Zniesienie ograniczeń spotkało się z ostrym protestem partii opozycyjnej Kuomintangu, uznającej związek za toksyczny . Raktopamina, której użycie jest legalne w Stanach Zjednoczonych, jest zakazana nie tylko na Tajwanie. Mięsa zawierającego ten związek chemiczny nie można sprowadzać również do krajów Unii Europejskiej czy do Chin.
Marlena Chudzio: Z naszego europejskiego polskiego punktu widzenia to, co się dzieje teraz w Ukrainie, jest konfliktem w centrum świata, ale z punktu widzenia dwóch największych mocarstw: Stanów Zjednoczonych i Chin to jest konflikt na peryferiach, a w centrum jest Tajwan. Co to za region? Co to za miejsce? I dlaczego jest punktem zapalnym? Dr Antonina Łuszczykiewicz, UJ: Tajwan jest wyspą, która jest oddzielona od Chin kontynentalnych przez tak zwaną Cieśninę Tajwańską. To jest średnio 170-180 kilometrów, więc to jest naprawdę stosunkowo niewielki przesmyk. To jest kraj 23- milionowy i to jest kraj, który jest uznawany i ma oficjalne relacje dyplomatyczne zaledwie z trzynastoma innymi państwami świata. Skąd to się bierze? Istnieje tak zwana polityka jednych Chin. To oznacza, że każde państwo na świecie nie może mieć jednocześnie oficjalnych relacji z Pekinem i z Tajpej. Większość państw na świecie dziś uznaje oczywiście Chińską Republikę Ludową. Polska takiego wyboru dokonała już w 1949 roku - z tego względu, że byliśmy członkiem bloku wschodniego, więc innego wyboru po prostu nie było. Był to wybór nam niejako narzucony. A zatem Tajwan jest w bardzo trudnej sytuacji i jest to sytuacja zgoła odmienna od sytuacji Ukrainy. Co do Ukrainy nikt nie ma wątpliwości, że jest to państwo niepodległe, niezależne, które zostało zaatakowane przez państwo drugie. W przypadku Tajwanu tylko 13 państw oficjalnie uznaje Tajwan za niepodległe państwo. Pekin uważa, że ewentualny konflikt o Tajwan byłby sprawą wewnętrzną Chin a nie konfliktem międzynarodowym. Czyli gdyby jakiekolwiek państwo zaangażowało się w wojnę o Tajwan, byłaby to tak naprawdę wojna przeciwko Chinom i ingerencja w sprawy wewnętrzne Chin. Jak to wygląda w przypadku Stanów Zjednoczonych? Dla Stanów Zjednoczonych Tajwan jest absolutnie kluczowy, ponieważ upadek Tajwanu, czyli przejęcie go przez Chińską Republikę Ludową, oznaczałby upadek dominacji amerykańskiej nie tylko w obrębie Pacyfiku, lecz także w skali globalnej. To otwarłoby Chinom drogę do kontroli nad Pacyfikiem pod względem militarnym, gospodarczym, politycznym, strategicznym. A przecież wiemy, że to właśnie Pacyfik będzie tą najważniejszą areną konfliktów XXI wieku. Dla Chin Tajwan, który jest osobnym silnym państwem, oznacza porażkę propagandową. Bo to oznacza, że według chińskiej mentalności i chińskiego świata można stworzyć państwo, które nie jest rządzone przez komunistyczną partię, która jest silna i która jest uznawana. Kwestie strategiczne są tutaj tak ważne jak kwestie propagandowe czy ideologiczne. Ponieważ zadaniem rządu w Pekinie jest ponowne zjednoczenie Chin - tak to się określa. Dokonały tego już Chiny w 1950 r., zajmując Tybet, zajmując Sinciang. Obecnie wiemy, że trwa zacieśnianie tych więzów pomiędzy Hongkongiem i Makao. Innymi słowy Hongkong przestaje być naprawdę na wpół niezależny. Tak naprawdę ta dawna polityka jednego państwa dwóch systemów musi zostać odłożona na bok z tego względu, że rozmaite regulacje chińskiego prawa już obowiązują na terenie Hongkongu, a zatem o dwóch odrębnych podmiotach nie może być tutaj mowy. Tajwan jest takim ostatnim punktem w tym wielkim planie wielkiego odrodzenia Chin. I Chiny określiły, że to będzie 2049 rok. Czy wydarzenia, które teraz się rozgrywają w Europie, coś zmieniły? Bo widać zdecydowanie wzmożoną aktywność Chin w rejonie Tajwanu. Mówi się nawet, że może to być już 2030 rok. Wszystko zależy od tego, jak się sprawy potoczą, jaka będzie sytuacja w Stanach Zjednoczonych. Stany Zjednoczone zresztą nie opowiedziały się dotychczas oficjalnie, czy Tajwan ewentualnie wesprą militarnie czy też nie. Stany Zjednoczone prowadzą tak zwaną strategię niejednoznaczności. Nie wiemy, jaka będzie reakcja amerykańska. Natomiast na podstawie umowy z roku 1979 Stany się zobowiązały, że będą dostarczać Tajwanowi broń do celów obronnych. A zatem można się spodziewać, że jakieś zaangażowanie będzie. Nie wiemy natomiast, czy Stany pójdą na otwartą wojnę z Chinami, czy też nie. Konflikt ukraiński to jest tak naprawdę papierek lakmusowy dla jedności świata demokratycznego i na to, w jaki sposób ten świat demokratyczny zareaguje na ewentualną próbę zajęcia Tajwanu. Chiny są bardzo dobrym obserwatorem, stoją teraz nieco z boku. Wiemy, że Chiny wspierają Rosję, nie mówią o wojnie, mówią o militarnej interwencji, tak samo jak podają to reżimowe media rosyjskie. Ale jednocześnie nie ingerują, nie angażują się w ten konflikt bezpośrednio, stoją z boku, patrzą, co się będzie działo i jak na to będą mogły zareagować. Tak więc im większa jedność teraz Zachodu i większa jedność NATO wobec tego, co się dzieje w Ukrainie, tym większe szanse, że i Tajwan będzie miał lepsze wsparcie w kolejnych dekadach. Z drugiej strony dla Władimira Putina dobrze by było, gdyby w Tajwanie zaczęło się dziać, bo to odwróciłoby z kolei uwagę Amerykanów. Tak, aczkolwiek myślę, że jest jeszcze nieco za wcześnie, żeby Chiny się na taki krok zdecydowały. Niewątpliwie jest to największy pod względem ideologicznym zamiar czy też plan obecnych władz - w tym samego Xi Jinpinga. To pozwoliłby mu przejść do historii i prawdopodobnie zająć pierwsze miejsce, wypychając tym samym Mao Zedonga z historii Chin komunistycznych. Natomiast Chiny muszą mieć pewność, że są pod względem militarnym na to absolutnie przygotowane. Desant - przecież Tajwan to wyspa - plus oczywiście dominacja w powietrzu i ewentualna walka być może z siłami amerykańskimi - to jest plan i zadanie naprawdę poważne. Do którego Chiny - państwo, które naprawdę potrafi długoterminowo planować - konsekwentnie się przygotowują. Wyczytałam, że to jest najsilniejsza marynarka na świecie. To jest możliwe? Tak. Chiny pod tym względem już Stany Zjednoczone wyprzedziły. Aczkolwiek tutaj jest jeszcze wiele innych kwestii, które należy wziąć pod uwagę. Tajwan stosuje taktykę czy też strategię jeżozwierza. To jest takie zwierzątko, które stroszy kolce w momencie zagrożenia i tak naprawdę trudno je wtedy zaatakować. Jest niewielkie, ale drapieżnik może się poważnie zranić, jeśli je zaatakuje. A zatem chodzi o to, żeby atak na Tajwan był nieopłacalny. Koszty militarne i gospodarcze byłyby tak ogromne, że po prostu nie byłoby to w dłuższej perspektywie opłacalne. Ważną kwestię odgrywają tutaj półprzewodniki. To są takie materiały, które są wykorzystywane w chipach w telefonach, w komputerach, w samochodach. Tajwan jest głównym producentem światowym, więc jakikolwiek konflikt w regionie Tajwanu spowodowałby tak naprawdę paraliż w światowej produkcji. A to jest sprawa, na której wszystkim graczom zależy, żeby ta produkcja szła i żeby wszyscy tak naprawdę na tym korzystali. A zatem mówi się o tym, że produkcja półprzewodników jest jednym z takich elementów strategii jeżozwierza. Nie atakujcie nas, bo na tym sami ucierpicie. Ale z drugiej strony Chiny uzyskałyby niezależność technologiczną, o którą walczą. Tutaj też widać zupełnie inną strategię Rosji i Chin. W Rosji jest oparte to tylko na propagandzie i micie wielkiej Rosji, a w Chinach jest to oparte na sile gospodarczej, którą Chiny konsekwentnie budują, żeby zapanować nad światem. Tak jest. Siła Chin wynika przede wszystkim właśnie z siły gospodarczej. Dlatego pandemia była tak niepewnym czasem dla Chin. Z tego względu, że Chiny od początku i wciąż stosują politykę zero Covid. To znaczy, że jeśli liczby zachorowań idą w górę, natychmiast wprowadza się twardy lockdown. Przez dwa miesiące obowiązywało w Szanghaju, jednym z najważniejszych ośrodków biznesowych Chin. Mówiło się nawet o tym, że niektórzy mieszkańcy cierpią na niedobory żywności, bo nie można było w ogóle wychodzić z domu. A zatem Covid naprawdę mocno uderzył w chińską gospodarkę. Spowodował, że niektóre fabryki były przez pewien czas zamknięte albo musiały zwolnić swoją produkcję. Teraz oczywiście Chiny się chwalą, że mają jeszcze wyższe wskaźniki wzrostu i wszystko idzie dobrze. Ale pamiętajmy, że my tak naprawdę prawdziwych liczb z Chin nigdy nie poznamy, bo Chiny nigdy takich prawdziwych liczb nie udostępniają. Jest też problem z wywiadem, nawet amerykańskim. Wiele państw jest mimo wszystko otwartych dla Stanów Zjednoczonych, dla Wielkiej Brytanii, dla tych potężnych wywiadów - Chiny dalej są tajemnicą. Chiny bardzo dobrze strzegą swoich tajemnic. W związku z tym w kilku kwestiach się domyślamy, jakie są plany plany rządu chińskiego. Inne kwestie natomiast oczywiście pozostają tajemnicą i sferą domysłów. Porozmawiajmy jeszcze o tych kwestiach szpiegowskich. Chiny określiły, że w najbliższym czasie ze wszystkich instytucji i ze wszystkich firm, które są państwowe, zniknie amerykański sprzęt. Oczywiście w obawie o szpiegostwo. Czy oskarża ten, kto sam to robi? Zacznę od tego, że faktycznie 50 milionów komputerów ma zostać zutylizowane. A zatem wszystkie państwowe instytucje chińskie mają przejść na sprzęt rodzimy. To jest oczywiście odwetem za to, co zrobiły same Stany Zjednoczone. Wiemy, że produkty chociażby Huawei są niedostępne w Stanach Zjednoczonych, nie można ich legalnie sprzedawać. Było to związane z zarzutami o szpiegostwo. Tajemnicą poliszynela jest to, że wszystkie wielkie mocarstwa szpiegują wszystkich innych, różnymi dostępnymi metodami - niekoniecznie legalnymi. Więc trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że Amerykanie również rozmaite dane gromadzą. Niekoniecznie się otwarcie do tego przyznając. Zejdźmy teraz z poziomu władz i szpiegostwa do poziomu zwykłych ludzi. Jakie jest nastawienie Chińczyków do Amerykanów? Czytałam o bojkocie amerykańskich filmów w kinach, a to już oznacza, że w głowach Chińczyków Amerykanie to największy wróg. Zdecydowanie tak. I powiedziałabym, że te nastroje negatywne rosną z roku na rok. To jest coraz bardziej negatywne nastawienie, bardzo nacjonalistyczne i antyamerykańskie. Przejawia się to na wielu rozmaitych płaszczyznach. Jest to rzeczywiście bojkot kultury amerykańskiej. Jest to także niechęć do wysyłania dzieci na studia do Stanów Zjednoczonych. Czasem jest to niechęć rodziców, ale czasem jest są to ograniczenia państwowe. Coraz więcej pojawia się informacji, że młodzi Chińczycy mają problem z dostaniem paszportu, jeśli dostają się na studia w Stanach Zjednoczonych, więc de facto nie są w stanie wyjechać. Podobny zresztą ostatnio trend pojawił się, jeśli chodzi o Australię - także w związku z wojną handlową. Młodzi Chińczycy byli "zniechęcani" do studiowania w Australii różnymi metodami. Czasem sami nie chcieli studiować. Czasem to rząd ograniczał te możliwości. Czy powinniśmy się uważnie przyjrzeć temu, co dzieje się bardzo wiele kilometrów od nas? Mam wrażenie, że w Polsce to jest egzotyka. A ta egzotyka może się przełożyć na nasze "tu i teraz". To jest tylko pozornie egzotyka. To jest coś, co będzie decydowało o naszym codziennym życiu przez resztę XXI wieku. Zaczynając od półprzewodników i tego, czy będziemy w stanie kupić nowy telefon komórkowy. Albo czy samochód nowy zamówiony przyjdzie do nas za 3 miesiące czy za 13 miesięcy. To są takie kwestie bardzo realne, z którymi się będziemy musieli mierzyć. Są to oczywiście kwestie bezpieczeństwa. Tego, czy Sojusz NATO będzie także nam w stanie zapewnić bezpieczeństwo. A jeśli chodzi o Tajwan, to nasz sąsiad - Litwa - jest takim bardzo ciekawym przykładem. W zeszłym roku Litwa zdecydowała się na bardzo odważny krok. Litwa pozwoliła na otwarcie tajwańskiej "ambasady". Litwa nie ma oficjalnych relacji z Tajwanem, ale funkcjonuje coś w rodzaju biura reprezentacyjnego, coś w rodzaju nieformalnej ambasady. A zatem w Wilnie właśnie takie biuro się otworzyło, ku przerażeniu i w związku z niezwykle ostrą reakcją Chin, która doprowadziła praktycznie do zamrożenia gospodarczych i dyplomatycznych relacji między Chinami a Litwą. Litwa jest takim królikiem doświadczalnym w naszym regionie. Dzięki temu zobaczymy, czy możliwe jest porzucenie marzeń o wielkich gospodarczych relacjach z Chinami i nawiązanie tych relacji z Tajwanem. Tajwan także wiele może tutaj zaoferować. Litwa nie jest zresztą jedynym państwem w Europie Środkowo-Wschodniej. Widzimy w ostatnich latach zacieśnienie relacji Tajwanu z Czechami, Słowacją, Słowenią. Wszystko to oczywiście spotyka się z dosyć ostrą reakcją Pekinu. Niemniej wiele państw już się zorientowało. Że chociażby Inicjatywa Pasa i Szlaku - ten wielki globalny projekt współpracy gospodarczej z Chinami - ma ogromne minusy a wręcz zagrożenia. I wiele państw już wpadło albo w pułapkę zadłużenia, albo zorientowało się, że umowy z Chinami są tak nietransparentne, że po prostu to się nie opłaca. Zobacz również:
Inwazja na Tajwan uczyniłaby z Chin międzynarodowego pariasa i byłaby ogromną katastrofą wizerunkową – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl. Pekin ewidentnie nie docenił gotowości Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i NATO innych krajów takich jak Japonia do zapewnienia wsparcia militarnego (bezpośredniego
Tajpej, stolica Republiki Chińskiej (Tajwanu), to miasto czyste, przestronne, nowoczesne, z zabudową, którą spotyka się w największych aglomeracjach na całym świecie. Stolica ma 2,7 mln mieszkańców (a więc żyje w niej mniej więcej co dziewiąty Tajwańczyk) i jest prawdziwym politycznym sercem państwa. W centrum Tajpej mieści się atrakcja turystyczna, która wiele mówi o historii ostatnich 70 lat państwa tajwańskiego, czyli dawnej Formozy. Poświęcono ją ojcu chrzestnemu antykomunistycznych Chin, który po porażce z Mao Zedongiem znalazł się na nieodległej emigracji właśnie tutaj. Obowiązkowy punkt programu: wizyta w mauzoleum Czang Kaj-szeka, ojca Tajwanu w obecnym kształcie. Akurat w dniu, w którym jestem, przypadają 130. urodziny przywódcy „państwa chińskiego na uchodźstwie”. Zaznaczają to odpowiednie napisy po chińsku z arabską liczbą 130. Coś mi tu nie pasuje. Pamiętam przecież, że Czang Kaj-szek urodził się w 1887 r. Na wszelki wypadek sprawdzam: tak, starzeję się, owszem, ale pamięć mi jeszcze, Bogu dzięki, dopisuje. Dopiero panna Wej Ji tłumaczy mi z ujmującym uśmiechem, że to taka tradycja: jeden rok dodaje się każdemu, bo ciąża to też życie. Czy to nie argument w polskiej debacie na temat ochrony życia nienarodzonych? Żołnierski ceremoniał Obserwuję w mauzoleum uroczystą zmianę warty. Inna niż te znane mi z Polski i Europy. Specjalny ceremoniał, nadzwyczajna celebra, ekwilibrystyczne ćwiczenia z karabinami, pompa, przepych. Potem widzę, jak obecni tam Europejczycy przedrzeźniają gesty tajwańskich żołnierzy z gwardii honorowej, gesty pompatyczne, przesadne, łatwe do obśmiania. Ja tego nie czynię: gość ma szanować obyczaje i obrzędy gospodarzy, obojętne, czy Polak na Tajwanie, czy Syryjczyk lub Afgańczyk w Polsce. Zmiany warty następują w mauzoleum co godzinę, między dziewiątą a siedemnastą. Żołnierze są całkowicie w bieli: mają białe uniformy i białe hełmy. Tylko buty są czarne, a wyłogi złote. To wszystko odbywa się na tle białych marmurów Chiang Kai-shek Memorial Hall. Życiorys żołnierza i rewolucjonisty Czang Kaj-szeka wiele mówi o obyczajach chińskiej prowincji przełomu XIX i XX w. Matka ożeniła go w wieku 14 lat z panną Fumei z tej samej wioski, Ksiku, w prowincji Cejjang. Miał syna Czang Czing-kuo dziewięć lat potem, szybko się rozwiódł. Z drugą żoną, która odegrała wielką rolę w jego politycznej karierze, dzieci nie miał, ale ‒ jak wszyscy znający się na rzeczy mówią ‒ doczekał się licznego potomstwa pozamałżeńskiego. Pani z tajwańskiego MSZ-etu, zapytana o to, kłania się grzecznie i odpowiada, że liczba dzieci Czang Kaj-szeka „na boku” nie jest znana, a jeśli ktokolwiek to wie, to tylko ich służby specjalne. W rzeczy samej, wtedy nie było jeszcze tabloidów. Przyszłemu przywódcy państwowemu umiera ojciec, gdy chłopak ma ledwie trzy lata. Tacy ludzie zwykle mają twardszy niż inni charakter. Młody uczeń Czang miał go chyba w nadmiarze, bo pokłócił się z dyrektorem szkoły i edukacji nie ukończył. Potem była już szybka kariera wojskowa, rozpoczęta w wojskowej akademii Kuomintangu, której mottem było: „Braterstwo, zręczność, szczerość”. Kolejny etap to kierowanie I Wschodnią Ekspedycją w 1925 r. To w walce zbrojnej wykuwało się przywództwo zarówno Czang Kaj-szeka, jak i jego największego rywala, szefa chińskich komunistów, ostatecznego zwycięzcy w tym boju o Państwo Środka Mao Zedonga. Na ścianie tajpejskiego muzeum mniej pompatycznego – o co nietrudno – niż nieznośne mauzoleum Lincolna w Waszyngtonie widzę fotografie z czasu, gdy wojna chińsko-chińska nie była jeszcze rozstrzygnięta: Czang z Rooseveltem i Churchillem w Kairze w 1943 r. A później Czang wysiadający z olbrzymiego czarnego cadillaca. I jeszcze wiele innych pamiątek z życia fascynującego człowieka, męża stanu, wojownika, chrześcijanina, który całą karierę poświęcił walce o niepodległość swojego kraju, a jej dużą część od uchronienia go od komunizmu. Chiński tygrys i tajwańska dzielna myszka Jestem na Tajwanie akurat w dniu wizyty liderki opozycyjnej partii KMT Hung Hsiu-czu w Pekinie i jej spotkania z prezydentem ChRL Ksi Jinpingiem. W prasie sprzyjającej rządowi pisze się wprost o zdradzie narodowej, a co najmniej o braku obrony interesów Tajwanu. Zapewne niedoszłej prezydent chodzi o pokazanie, że tylko rząd KMT w Tajpej może dobrze ułożyć stosunki tajwańsko-chińskie. Ale jak to często bywa, jest tu jeszcze jeden kontekst, o którym się nie pisze: wymiar wewnątrzpartyjny. Przewodnicząca Kuomintangu chce, spotykając się z przywódcą jednego z dwóch najpotężniejszych krajów świata, po prostu umocnić swoją pozycję we własnej partii. Czasem za wielką polityką kryje się, nie tylko w Azji, całkiem mała, przyziemna „polityczka”. A tymczasem chiński tygrys obserwuje tajwańską myszkę. Obserwuje tym uważniej, że prawa łapka myszki (KMT) idzie w stronę Pekinu, a lewa (DPP) ‒ wręcz przeciwnie. Przyszłoroczny kongres Komunistycznej Partii Chin ma ponoć wystosować ultimatum wobec Tajpej i określić czas, aby „zaprowadzić spokój na Tajwanie”, trawestując francuskie powiedzenie z okresu po Powstaniu Listopadowym („spokój panuje w Warszawie”). Na razie trwa spór o interpretację „konsensusu z 1992 r.”, czyli porozumienia między jednymi a drugimi Chińczykami, w myśl którego Tajpej wyrzeka się ogłoszenia niepodległości, a Pekin nie ingeruje w wewnętrzne sprawy Tajwanu. Tyle że ta umowa ma już prawie ćwierć wieku i trąci, nomen omen, myszką. Dla obu stron zresztą. Choć mam wrażenie – pytałem o to zresztą ministra spraw zagranicznych Davida Tawei Lee – że to Pekin jest bardziej sceptyczny wobec Tajpej niż Tajpej wobec Pekinu. Współpraca z Tajwanem: Węgrzy i Słowacy już czerpią zyski Kraje tworzące Unię Europejską są piątym (a były czwartym) handlowym partnerem Tajwanu na świecie. Z kolei dla państw UE Tajwan jest siódmym partnerem gospodarczym w Azji. Nawet naprężenie w relacjach między Pekinem a Tajpej nie zmieni ożywionych relacji handlowych. Z kolei dla Polski Tajwan jest ósmym partnerem na kontynencie azjatyckim, a z krajów Unii Polska, choć jest jednym z sześciu najbiedniejszych unijnych członków pod względem PKB na głowę mieszkańca, to z racji swojego wielkiego rynku (szósty co do wielkości w UE, a po Brexicie piąty) jest ósmym partnerem Tajwanu w Unii. Teraz nastąpi zapewne ożywienie w relacjach gospodarczych polsko-tajwańskich z racji podpisania wreszcie, po kilkunastu (sic!) latach, negocjacji umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Warszawą a Tajpej. Węgrzy zrobili to już sześć lat temu, Słowacy pięć. To dzięki temu relacje handlowe (i inwestycje) między Tajpej a Budapesztem kwitną. Viktorowi Orbánowi jakoś nie przeszkadza, że w ostatnich latach najbardziej ze wszystkich państw nie tylko Grupy Wyszehradzkiej, ale i całej „nowej” Unii postawił na Chiny. Nie uznał bynajmniej, że współpraca z Tajwanem mogłaby zdenerwować zdroworozsądkowych przecież Chińczyków z Chin kontynentalnych. To dobry wzór dla nas. Szkoda jednak, że ileś inwestycji i miejsc pracy uciekło już Polsce przez odłożenie na półkę umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, którą Węgry podpisały w 2010 r., a Słowacy w 2011 r. Rozmawiałem w Tajpej, skądinąd z inicjatywy szefa MSZ-etu Tajwanu, z właścicielem jednej z największych firm na wyspie, która zdążyła już pobudować dwie fabryki na Słowacji, pomijając inwestycje w Holandii i filię w Niemczech. Tajwan jest odrębnym bytem na politycznej mapie Azji, ale jednak jest coś, co łączy elity władzy tego kraju, ale też Chin, Japonii, Korei Południowej i Singapuru. To poczucie, że głową państwa (w wypadku Kraju Kwitnącej Wiśni dotyczy to funkcji premiera) zostaje się przede wszystkim dzięki poparciu wielkiego biznesu i dużym pieniądzom. Elity finansowe Tajwanu z jednej strony chcą współpracy z olbrzymim rynkiem Chin kontynentalnych, a z drugiej strony boją się zmajoryzowania i wchłonięcia przez mające niebywały kapitał firmy z ChRL. Dlatego też nie tylko protestującym podczas poprzednich rządów studentom, ale też sporej części przedsiębiorców podobała się wypowiedź pani prezydent Caj Ing-wen podczas uroczystości obchodów 105. rocznicy powstania Republiki Chińskiej (1911–2016). Mówiła ona, że: „Tajwan nie będzie przed nikim klękał”... Źródło:
Tajwan: krótkie przedstawienie geografii i najpiękniejszych rejonów wyspy. Tajwan jest czwartą najwyższą wyspą świata oraz posiada największe zagęszczenie wysokich szczytów na świecie: wysokość aż 268 gór wynosi więcej niż 3000 m. n. p. m. Na terenie kraju znajduje się kilka Parków Narodowych, jednak do wejścia na niektóre z najbardziej popularnych i najwyższych gór Ciekawym jest że nawet dla takich tworów jak Palestyna czy Sudan Południowy WHO ma dane. Tylko Tajwan wyróżniony jest „nie-istnieniem”. Czat-bot na profilu facebookowym WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) odpowie nam na wiele pytań, między innymi o to w którym kraju jak rozpowszechnia się koronawirus SARS-CoV-2. No chyba że zapytamy o Taiwan. Wtedy czat-bot udaje że nie rozumie pytania. Mogłoby to być uzasadnione tym że Tajwan nie jest państwem uznanym jednogłośnie przez społeczność międzynarodową i nie przynależy do WHO. No cóż, jak zapytamy na przykład o takie Kosowo, które również nie przynależy, odpowiedź jest całkiem konkretna, chociaż z zastrzeżeniami. Tylko w przypadku Taiwanu tak uparcie WHO przypomina nam że w/w „nie istnieje”. Pewnym „plusem” nieistnienia jest fakt że do dzisiaj zdaniem WHO nie dotarł tam … złowrogi koronawirus Nie jest to oczywiście pierwszy ani ostatni przypadek kiedy WHO uparcie przypomina wszystkim że to akurat Tajwan „nie istnieje” 1. 2. Głową państwa jest król, wybierany co 5 lat przez Zgromadzenie Władców (władcy i gubernatorzy stanów – sułtani). Tradycyjnie władcą zostaje najstarszy wiekiem spośród elektorów. Władza ustawodawcza należy do dwuizbowego parlamentu (Izba Reprezentantów – 222 przedstawicieli) o kadencji 5-letniej i Senat (70 przedstawicieli
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński niemiecki Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. giltanerkannt ist anerkannt wird angesehen wird anerkannten Wolny chlor jest uznawany na całym świecie jako najważniejszy środek dezynfekcyjny. Freies Chlor gilt als weltweit bedeutendstes Desinfektionsmittel. Rok 1991 zwykle jest uznawany za początek japońskiej pierwszej "straconej dekady". Das Jahr 1991 gilt normalerweise als Beginn von Japans erstem „verlorenen Jahrzehnt". Po drugie, w podpisanych przez pana porozumieniach znajduje się odniesienie do języka mołdawskiego, który nie jest uznawany. Zweitens enthalten die von Ihnen unterzeichneten Abkommen Verweise auf die moldauische Sprache, die nicht anerkannt ist. Działa, że nikt nie widzi i jest uznawany przez nikogo. Arbeit die niemand sieht und von niemanden anerkannt wird. Po pierwsze organizacja odwołuje się do szczególnego charakteru spółdzielni, który jest uznawany przez władze wspólnotowe. Die Organisation verweist einleitend auf die spezielle Identität der Genossenschaft, die von den Behörden der Gemeinschaft anerkannt wird. Firma jest uznawany za jeden z liderów branżowych dla etycznego urody. Das Unternehmen gilt als einer der Branchenführer für ethische Schönheit anerkannt. Dalej Dubai Frame jest uznawany za nowy symbol Dubaju i jest jednocześnie największą ramą na świecie. Der Dubai Frame, gelegen in der Nähe des Star Gate im Zabeel Park in Dubai, gilt als neues Wahrzeichen Dubais und hält den Rekord als größter Rahmen der Welt. Fo-Ti (Polygonum multiflorum) jest uznawany za jedno z najważniejszych ziół tonizujących i odmładzających. Fo-Ti (Polygonum multiflorum) gilt als eines der wichtigsten tonisierenden und verjüngenden Kräuter. Dzisiaj Philips jest uznawany za wiodącą markę w branży oświetleniowej. Heute gilt Philips als führende Marke im Beleuchtungsbereich. W większości państw członkowskich pieniądz elektroniczny wciąż nie jest uznawany za wiarygodną alternatywę dla gotówki. In den meisten Mitgliedstaaten gilt E-Geld noch immer nicht als glaubwürdige Alternative zu Bargeld. Meteoryt Allan Hills 84001 (ALH84001) jest uznawany za jedną z najstarszych części Układu Słonecznego. Der Meteorit Allan Hills 84001 (ALH84001) gilt als eines der ältesten Stücke aus dem Sonnensystem. I to jest uznawany tradycyjnie początkowy punkt historii wszechświata wszechświatów. Und das ist der traditionelle Ausgangspunkt der Geschichte des Universums der Universen. Ten kurs jest uznawany za Bildungsurlaub. Dieser Sprachkurs ist in Deutschland als Bildungsurlaub anerkannt. William McGonagall jest uznawany za najgorszego poetę w angielskiej historii. William McGonagall hingegen wird als der schlechteste Dichter der britischen Geschichte gefeiert. Poligraf nie jest uznawany w sądzie. Internet jest uznawany za jedną z najważniejszych przestrzeni publicznych XXI wieku. Das Internet ist anerkanntermaßen einer der wichtigsten öffentliche Räume im 21. Jahrhundert. Ważny certyfikat rejestracji jest uznawany przez wszystkie państwa członkowskie. Eine gültige Registrierungsbescheinigung wird von allen Mitgliedstaaten anerkannt. Przemysł lotniczy jest uznawany za jeden z pięciu najważniejszych sektorów zaawansowanych technologii w Europie. Die Luftfahrtindustrie ist anerkanntermaßen eine der fünf führenden Spitzentechnologiesektoren in Europa. Szczyt jest uznawany za symbol miasta. Koncepcja zrównoważonego rozwoju z biegiem czasem uległa rozszerzeniu i problem globalnego ocieplenia jest uznawany za jej integralną część. Das Konzept der nachhaltigen Entwicklung hat sich im Laufe der Zeit ausgeweitet, und das Problem der Erderwärmung gilt nunmehr als ihr fester Bestandteil. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 621. Pasujących: 621. Czas odpowiedzi: 113 ms.
Azja. Afganistan, Nepal, Kambodża i Mjanma (Birma) to najbiedniejsze kraje na kontynencie azjatyckim, gdzie PKB na mieszkańca wynosi 1.045 USD lub mniej. Gdyby Afryka nie gościła najbiedniejszych krajów, Afganistan zająłby 1. miejsce na liście najbiedniejszych na świecie. Ekstremalne ubóstwo w Afganistanie. Dodano: 03/12/2016 - Numer 12 (130)/2016 I znów kłaniam się Tajwanowi – z wzajemnością, bo Chińczycy z Tajwanu (albo po prostu Tajwańczycy) to, jak to w Azji, uprzejmi ludzie. Jestem tu ponownie po trzech latach, a czwarty raz w ciągu nieco więcej niż dekady. I widzę, że dawna Formoza nie podzieli losu portugalskiej kolonii w Makau, która stała się integralną częścią Chin Ludowych. Nie będzie też bywszym brytyjskim Hongkongiem, który wtopił się w rządzone przez komunistów Państwo Środka. Ostatnie wybory parlamentarne i prezydenckie w państwie mającym angielski skrót ROC (Republic of China) wygrali ci, którzy zbliżenia z Pekinem nie chcą. Dzieje się to w tym samym czasie, gdy podkręcona przez kandydata, a teraz już prezydenta elekta Donalda Trumpa rywalizacja amerykańsko-chińska nabiera rumieńców, a Waszyngton ostrzega Europę przed chińską dominacją ekonomiczną, choćby przekazując dane o wykupywaniu przez Chińczyków najnowocześniejszych niemieckich firm z branży IT. Ale właśnie dlatego USA może zależeć na Tajwanie – z dużą wzajemnością. W czasie pobytu na Tajwanie pilnie notuję przewagi tego niewielkiego chińskiego państwa, które nie chce być częścią Mainlandu, jak określana jest ChRL. Tajpej słynie z orchidei, owoców mango i ananasów, ale też z tego, co ma w bankach – bajońską kwotą 1,3 biliona dolarów. Jest pierwszym producentem jachtów w Azji i szóstym na świecie. Produkują tu jeden notebook co 35 sekund. Tajwan eksportuje rocznie 20 mln... akwariów! Jest krajem specjalizacji – opanował ponad 2/3 35% pozostało do przeczytania: 65% Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów Nowe Państwo 90 dni 19,00 zł 90 dni Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu Nowe Państwo - na 1 rok 49,00 zł rocznie Dostęp przez rok do wszystkich treści serwisu Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ] Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa" Dostęp do archiwum "Nowego Państwa" Dostęp do felietonów on-line W tym numerze Nowe oblicze sekularyzacji? Pojęcie transgresji, oznaczające przejście, postawę prowadzącą do podejmowania wyzwań, pokonywania barier, samo w sobie jest wartością pozytywną. Dzisiaj jednak poszerzyło się o kategorię stawania... Paradoksy sowieckiej władzy Wszystkie wydarzenia i procesy, jakie w okresie międzywojennym zachodziły za naszą wschodnią granicą, napawały coraz większym niepokojem i uświadamiały Polakom, jak niebezpieczne skutki może... Inny Berlin Trasa biegnie od bazyliki św. Jana na Südstern po dziedzińce kompleksu Hackescher Höfe. Po drodze miniemy monumentalny posąg Chrystusa autorstwa Juliusa Mosera, nagrobek w kształcie astronauty (autor... Polska powstrzymała chińską ekspansję W Polsce udało się powstrzymać próbę przejęcia pełnej kontroli nad portem w Gdyni przez Pekin. Rząd PiS zatrzymał proces ekspansji Chińczyków rozpoczęty jeszcze za czasów SLD. Wszystko to odbywa się... Zamknąć temat historii i skupić się na przyszłości Zapewniam, że po stronie ukraińskiej temat współpracy z Polską jest niezwykle popularny. Na tamtejszych portalach nie brakuje komentarzy, że po wojnie świat nie będzie taki sam i – czemu nie – można...
W 2021 r. Stany Zjednoczone utrzymały miano największej gospodarki świata. Nominalny PKB USA wzrósł o 10 proc., do niemal 23 bilionów dolarów. Jeszcze szybciej, uwzględniając umocnienie
Strona głównaGospodarkaPolityka404Strona nie istniejePrzepraszamy! Podana strona nie istnieje lub zmieniła lokalizację w zasobach artykuły
Tajwan w tym obszarze ma monopol. W 2020 roku zaspokoił 63% popytu na nie i 92% zapotrzebowania na najbardziej zaawansowane chipy. Twórcy chipowego bogactwa, Li Ta Sen i Morris Chang są czczeni na Tajwanie niczym bogowie. Chang uważany jest za ojca nowoczesnego i zglobalizowanego przemysłu chipowego.
Każdy kraj ma kilka interesujących faktów na ten temat, o których większość ludzi może nie być świadoma. Tajwan jest tak mały, że można objechać całą wyspę w 8 godzin. Na południe Tajwanu można również dojechać pociągiem szybkobieżnym w zaledwie 2 godziny. Oznacza to, że spędzisz mniej czasu na drodze, a więcej na oglądaniu zachwycających cudów natury i zabytków, które Tajwan ma do zaoferowania. Oto lista ciekawostek, informacji i faktów o Tajwanie. 1. Tajwan jest wyspą, na którą wpływ mają Japonia, Korea i Chiny, ale większość jej demokratycznego stylu życia jest również bardzo podobna do stylu życia Zachodu. Jest to piękny kraj wyspiarski, jest on również wyjątkowy ze względu na swoją historię i fakty kulturowe. 2. Kraj ten powszechnie znany jest pod nazwą „Tajwan”, ale oficjalnie nazywany jest on faktycznie Republiką Chińską. Nie należy tego mylić z Chińską Republiką Ludową. Do dziś większość krajów na świecie, w tym Chińska Republika Ludowa, nadal nie uznaje Tajwanu za niepodległe państwo. Jedynie Watykan i 21 państw Organizacji Narodów Zjednoczonych oficjalnie uznało Republikę Chińską. 3. Tajwan miał okres reform gospodarczych, które podniosły mieszkańców do klasy średniej i wyższej. 4. Tajwan ma swój własny rząd, język, rdzenne pochodzenie etniczne i walutę, ale większość świata nadal uważa go za część Chin. 5. Większość Tajwańczyków nie lubi deszczu. Ma to zazwyczaj związek z zanieczyszczeniem i obawami przed kwaśnymi deszczami. 6. Tajwańskie dziewczyny lubią mieć jasną skórę i dlatego trzymają się jak najdalej od słońca. 7. Elektrownia Taichung na Tajwanie emituje co roku tyle samo CO2 w powietrzu, co cała Szwajcaria. 8. Tajwan znajdował się w stanie wojennym od 1949 do 1987 roku, drugim najdłuższym okresie stanu wojennego w historii świata. 9. Japończycy okupowali Tajwan z zamiarem przekształcenia wyspy w wzorcową kolonię, przyczyniając się do rozwoju Tajwanu. W rezultacie mieszkańcy Tajwanu, ogólnie rzecz biorąc, czują się znacznie mniej niechętni dziedzictwu japońskich rządów. 10. Przeciętny Tajwańczyk pracuje 70 godzin tygodniowo. 11. Tajwańskie dzieci mają najlepsze wyniki matematyczne na świecie. Tajwan należy również do obszarów o wysokim IQ na świecie. 12. Uprzejmość, honor i szacunek dla starszych to najbardziej ceniony zwyczaj w kulturze tajwańskiej. 13. Most zbudowany w 2003 roku w północnej Kostaryce jest potocznie nazywany mostem Backstab. Został on opłacony, zaprojektowany i zbudowany przez Tajwan dla Kostaryki, aby odciąć więzi z Tajwanem na rzecz Chin. 14. Zapomnij o samochodzie, pociągu i metrze. Kiedy jesteś na Tajwanie, wskocz na rower. Tajwańczycy uwielbiają jeździć na rowerze i z dnia na dzień staje się on coraz bardziej popularny. Rząd inwestuje znaczne kwoty pieniędzy w tworzenie i utrzymywanie ścieżek rowerowych. Stolica kraju, Tajpej posiada rozbudowaną infrastrukturę dla rowerzystów. 15. W czerwcu 1950 r. 7. flota amerykańska uniemożliwiła Chinom najechanie Tajwanu, więc Mao Zedong ogłosił, że Chiny wejdą w wojnę koreańską z siłami inwazyjnymi pierwotnie przeznaczonymi dla Tajwanu, a do października siły te uratowały Koreę Północną przed nadchodzącą klęską. 16. Tajwan przekazał Japonii ponad 243 miliony dolarów po ogromnym trzęsieniu ziemi w Tohoku w 2011 roku. To więcej niż jakikolwiek inny kraj. Ciekawostki o Tajwanie 17. Tajwan ma unikalny sposób zbierania śmieci. Spacerując po ulicach Tajwanu nie zobaczysz żadnych pojemników na śmieci. Zamiast tego są śmieciarki, które przejeżdżają po mieście i zbierają śmieci prosto od ludzi. Ciężarówki grają melodię Beethovena, aby zachęcić ludzi do wnoszenia śmieci do ciężarówki. W czasie świąt kierowcy ciężarówek przechodzą w tryb świąteczny i grają piosenki świąteczne. 18. Każdy paragon na Tajwanie to los w loterii rządowej z najwyższymi nagrodami o wartości ponad USD. Został on wprowadzony w 1951 roku w celu zwalczania unikania płacenia podatku od sprzedaży. 19. Plaże Tajwanu należą do najlepszych plaż Azji, od plaż o drobnym białym i złotym piasku po czarny piasek i lśniące białe plaże koralowe. 20. Tajwan jest w trakcie misji, aby do 2030 roku stać się krajem wolnym od tworzyw sztucznych. Plastikowe słomki znikną z głównych restauracji w 2020 roku, a dodatkowe opłaty za używanie plastikowych torby na zakupy, jednorazowe naczynia i kubki do napojów zostaną wprowadzone w 2025 roku. 21. Na Tajwanie znajduje się 9 parków narodowych. Zajmują one łącznie 8,6% powierzchni kraju. 22. W 2009 roku, 16-latkowie z Tajwanu odkryli na Tajwanie mikroorganizmy żywiące się tworzywami sztucznymi, które potencjalnie mogą rozwiązać nasze problemy związane z odpadami tworzyw sztucznych i styropianu. 23. Park Narodowy Taroko jest jednym z głównych celów podróży turystycznych do Tajwanu. Park zajmuje powierzchnię 1200 kilometrów kwadratowych i wznosi się od poziomu morza na wschodzie do ponad metrów na zachód. 24. Najbardziej znana świątynia na Tajwanie, Świątynia Lungshan w Mance, została zbudowana w 1738 roku przez osadników z Fujian jako miejsce spotkań chińskich osadników. Jest to świątynia buddyjska położona w starej części wsi Taipei, w dzielnicy Wanhua. Świątynia ta przetrwała próbę czasu i przetrwała kilka klęsk żywiołowych i wojen. 25. Istnieje tajwańska sieć restauracji z motywem łazienki. Krzesła są toaletami, jedzenie podawane jest na małych miseczkach toaletowych, a napoje podawane są w mini pisuarach. 26. Najwyższe chińskie filmy nie są pokazywane w Tajwanie, ponieważ tajwańskie przepisy zezwalają co roku na wyświetlanie tylko 10 filmów z Chin, przy czym o filmach decydują liczby losowe. 27. Szybka industrializacja i szybki rozwój Tajwanu w drugiej połowie XX wieku nazywany jest „cudem Tajwanu”. Tajwan jest jednym z „czterech tygrysów azjatyckich” obok Hongkongu, Korei Południowej i Singapuru. 28. Tajwan posiada jeden z najbardziej efektywnych systemów recyklingu na świecie. 29. Sektor elektroniczny jest najważniejszym tajwańskim sektorem eksportu przemysłowego. 30. Tajwan ma ludność autochtoniczną. 31. Tajwańczycy są bardzo gościnni i pomocni dla zagranicznych podróżników i emigrantów. 32. Tajwan ma największą gęstość sklepów spożywczych. 33. Boże Narodzenie nie jest świętem na Tajwanie, mimo że ozdoby świąteczne są wszędzie. 34. Napiwki nie są często dawane na Tajwanie 35. Tajwan ma 1 566 km linii brzegowej. Piękne zdjęcia z Tajwanu - (liczba ocen: 15)
Firmy nie można też w łatwy sposób przejąć, gdyż większość produktów potrzebnych do produkcji tych urządzeń jest kupowana od zachodnich dostawców, którzy są niezmienni od 40 lat. Wyspa jest też miejscem nagromadzenia broni wyprodukowanej przez kraje zachodnie, która w łatwy sposób może być wykorzystana przeciwko Chinom. dzień rozbrojenia wojsk niemieckich w Warszawie r. uznawany jest za datę powstaniapaństwa polskiego;UPADEKPAŃSTWA–to fakt historyczny, mający miejscegdy zanika suwerenna władza państwowa na określonymterytorium i nadokreśloną ludnością;–prawo do samoobrony wynika z prawa do istnienia(potwierdzone w art. 51 Karty NZ, w którymprawo to określone jest jako przyrodzone);–Karta (art. 2 ust. 4) wprowadziła teżzakaz niszczenia istnienia państwa (aneksji), co zostałorozwinięte w deklaracji zasad dot. przyjaznych stosunków i współpracy państw zgodnie z KartąNZ z 1970 r.; (aneksja/rozbiory)→ włączenie jednego państwa lub jego części do innego państwa;obecnie prawnie zakazane (, np. w 1795 r. Polska), choć możliwa jest w wyniku swobodniewyrażonej woli narodu; się na kilka państw, np. Austro-Węgry czy Czechosłowacja; się w jedno państwo, np. Tanzania czy Egipt i Syria w 1958 r. utworzyły ZjednoczonąRepublikę Arabską (1961 r. Syria zerwała unię);Ciągłość (identyczność) i sukcesja państw–czy w przypadku:*czasowej okupacji całego terytorium państwa,*rewolucyjnej zmiany rządu, ewentualnie także ustroju społeczno-politycznego,*istotnej zmiany granic państwowych→nadal jest to samo państwo?–wg praktyki utrzymano tezę o ciągłości państwa (też praw i zobowiązań m.), nawet gdypaństwo przeszło przez wszystkie w/w zmiany, jak np. Polska po 1939 r.jeśli państwo po pewnymczasie zaczyna znów istnieć, a jego władze odzyskały możliwość suwerennego działania to uznajesię, że państwo istnieje nadal (określane czasem jakoius postlimini);*pewne wątpliwości gdy nastąpiła rewolucyjna zmiana rządu wraz ze zmianą ustrojuspołeczno-politycznego, ale nawet wtedy uznawano ciągłość państwa, a nowe państwa ( jak Polska, Czechosłowacja, Bułgaria, też Kuba, ChRL) starały się dostosowaćswoje zobowiązania m. do nowych założeń polityki, a jedynie wobec ZSRR trudno było mówić ociągłości z Rosją;*zmiany terytorialne nie wpływają na ciągłość podmiotowości państwa;18
Θсвукраг егл геπиρесвоЛիրеዜаዟοжካ ցиծуб и
Νазвиዢըлεռ клθφялεТሕքωմох ւիглюпуር
Ошሦτонεсι χопօчуψևхеԵж кα οքιдр
Икти саպեзիሼ иብожቪպՓαናеዱеցጸ իպищተτե сαዘ
Eksport tworzy aż 70 proc. miejscowego PKB. Głównym motorem wzrostu gospodarczego Tajwanu od wielu lat jest eksport, który w 2020 roku osiągnął rekordową wartość 345 mld dolarów, do czego przyczyniła się też kilkuprocentowa aprecjacja lokalnej waluty. Najwyższy, bliski 60 mld dol. był też poziom nadwyżki handlowej. Opera chińska, a więc także ta chińskotajwańska, różni się znacząco od tej europejskiej. Muzyka w operze azjatyckiej jest całkowicie różna od europejskiej. Śpiewacy-aktorzy więcej mówią niż ci na Starym Kontynencie, mają ostry, charakterystyczny makijaż, więcej tańczą. Słychać inne instrumenty. Wreszcie przedstawienia są krótsze. Polityka też jest różna od naszej. W ostatnich wyborach na Tajwanie zwycięstwo bardziej niepodległościowej, antykomunistycznej, ale też lewicowo-liberalnej Demokratycznej Partii Postępowej poprzedzone zostało demonstracjami ulicznymi studentów, którzy wdarli się nawet do siedziby jednoizbowego parlamentu, aby go okupować. Rządząca formacja KMT, sierota po Czang Kaj-szeku podzieliła się wtedy w opiniach, czy ów bunt akademików stłumić siłą, czy też nie. Tajwanizacja postępuje Gdy byłem tu przez pięć listopadowych dni, studenci wdarli się do siedziby – innej już niż wówczas – partii rządzącej, aby zaprotestować przeciwko jednej z ustaw przygotowywanych przez rząd. Czegoś takiego jednak u nas nie ma. W Republice Chińskiej (oficjalna nazwa Tajwanu) polityka przenosi się na ulicę, a ulica toruje drogę politykom do władzy. Jeżeliby na siłę szukać analogii z którymś z krajów Unii Europejskiej, to pewnie trzeba by wskazać na Węgry – ulice Budy i Pesztu protestujące przeciwko złodziejskim i aferalnym rządom socjalistów i liberałów wymościły szlak dla Orbána i jego Fideszu. Jestem w ROC (angielski, ale powszechnie stosowany skrót nazwy państwa) po raz czwarty w ciągu dekady. Tajwan zmienia się z upływem czasu – ale też się w pewnej mierze wcale nie zmienia. Zmienia się, bo o tym, kto rządzi w Tajpeju – stolicy państwa – decydują w coraz większym stopniu młodzi ludzie. To oni „wietrzą” elity i powodują, że inaczej niż w ChRL-u młodsi politycy mają realny udział we władzy. Zmienia się, bo postępuje rosnąca tajwanizacja, czyli proces identyfikowania się z wyspą, a nie państwem chińskim jako takim. Coraz mniej obywateli tego niespełna 24-milionowego państwa podziela słynną maksymę: „Dwa systemy – jeden naród”; przy czym w Pekinie z oczywistych względów woleli mówić nawet o „dwóch systemach – jednym państwie”. Ale też nie zmienia się, bo w oczywisty sposób ten jeden z najnowocześniejszych krajów świata ciąży – ze względów ekonomicznych, kulturowych, językowych i historycznych – do Chin. To w jakiejś mierze sprzeczność, ale będąca po prostu tajwańską rzeczywistością. Od trzech tygodni łatwiej jest dolecieć na Tajwan – LOT właśnie uruchomił połączenie do Seulu. Lecę do stolicy Korei Południowej – gdzie trwa właśnie ostry kryzys polityczny, którego jednym z efektów, ale też przejawów będzie wymiana premiera – ponad dziesięć godzin. Potem tylko dwie i pół godziny tajwańskimi liniami i jestem w Tajpeju. Oba państwa, Koreę i Tajwan, łączy to, że po raz pierwszy w historii wybrały na głowę państwa kobietę. A jednocześnie są twardymi konkurentami w gospodarce, specjalizującymi się w podobnych dziedzinach: najnowsze technologie, hi-tech, zastosowanie w przemyśle najnowszych odkryć naukowych. Tajwan – oaza wolności religijnej w Azji W stolicy Tajwanu mieszkam w hotelu Sherwood. Za oknami noc, ale ta pora dnia nie obowiązuje w tajwańskiej gospodarce. Ta jest na tyle silna, że Tajpej może sobie pozwolić na taki budżet na obronę, że stawia to ten kraj w pierwszej dwudziestce państw świata w tabeli wydatków militarnych! W hotelowym pokoju znajduję Biblię – niczym w amerykańskich hotelach – i wydawnictwo buddyjskie. Przecież ten kraj na tle Azji jest oazą wolności religijnych. Wiceprezydent Chen Chien-jen jest katolikiem, i to publicznie deklarującym swoją wiarę. W czasie godzinnego z nim spotkania pytam w tym kontekście o jego wizytę u papieża Franciszka. Rozpromienia się na to wspomnienie. Podkreśla, że był też w Asyżu i że towarzyszył mu tajwański biskup, Argentyńczyk, co ucieszyło jego rodaka z Watykanu. Mówimy o losie prześladowanych w ChRL-u chrześcijanach, podkreślam, że Parlament Europejski wydał rezolucję w obronie naszych braci w wierze. Nie mówimy o jednym: czy Kościół katolicki, który odegrał istotną rolę (co wynika choćby z dokumentów ujawnionych przez WikiLeaks) w nawiązaniu po półwieczu stosunków USA – Kuba nie odegra podobnej roli w trójkącie Stolica Święta–Pekin–Tajpej. Zapewne poprawi to istotnie los chińskich chrześcijan, ale też może mieć pewne znaczenie w przyciąganiu Tajwanu do ChRL-u. Zielone i tęczowe Tajpej Tajwańska stolica to bardzo nowoczesna metropolia, ale z hotelowych okien widać też stare, odrapane budynki, czas stanął tu w miejscu. Tyle że jeszcze większe kontrasty widać w sąsiedniej Chińskiej Republice Ludowej. Pracownicy hotelu i urzędnicy MSZ-etu pytani o trzęsienia ziemi tylko wzruszają ramionami: „Nie ma znaczenia, na którym piętrze się mieszka, co najwyżej na tych wyższych bardziej trzęsie, ale trzęsienie było nie dalej niż wczoraj i życie toczy się normalnie. Gorzej jest we Włoszech, gdzie wstrząsów jest dużo mniej niż tutaj, ale tam nie mają takiego lekkiego budownictwa jak nasze i stąd większe ofiary”. Czyli nienormalność oswojona do poziomu normalności. Czytam niedzielne wydanie „Taipei Times” i odnoszę wrażenie, że Tajwan to przykład tolerancji religijnej, ale i praktykowania zasady „róbta, co chceta”: na pierwszej stronie czołówka o paradzie równości – dopiero co przeszła ulicami stolicy. Dziennik podkreśla, że nigdzie w Azji homoseksualiści nie mają tylu przywilejów, ile mają na Tajwanie. Jadąc na spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Davidem Lee Ta-wei (były ambasador przy UE, a następnie w USA), widzę, że niemal wszędzie są wydzielone pasy dla motocykli i skuterów. Ich właściciele parkują je w centrum, w wydzielonych miejscach – sznury jednośladów robią wrażenie. Gdziekolwiek jestem w Tajpeju, otacza mnie intensywna zieleń. Płuca stolicy… na każdym kroku. Muzeum czterech tysięcy lat Po latach znów zwiedzam National Palace Museum. Morze narodowych flag przed wyjściem: czerwień tła odbija się na granacie prostokąta po lewej stronie u góry. Pośrodku granatu jest miejsce na białe słońce. Tak Tajwan utwierdza swoją odrębność i autoidentyfikację. Przy wejściu do muzeum osiągnięcie tajwańskiej wynalazczości: licznik gości aktualnie odwiedzających budynek. Jest niedzielne popołudnie – jestem 1849. Głównie są tu miejscowi i turyści z Mainlandu, czyli… Chin kontynentalnych. Z nimi wiąże się polityka Pekinu: gdy na Tajwanie wygrała DPP, partia sceptyczna zbliżeniu z ChRL-em, natychmiast liczba chińskich gości zmalała i przez to znacząco zmniejszyły się dochody Tajpej. Moskwa używa szantażu gazowego, Pekin zaś, jak widać, turystycznego. Zatem przeważają w muzeum turyści azjatyccy i pewnie dlatego jakaś Chinka robi mnie, białemu, zdjęcie. Samo zaś muzeum jest najlepszym dowodem na chińskość Tajwanu i świadczy o ciągłości historycznej. Eksponaty ilustrujące początki chińskiej kultury sprzed 4 tys. lat. Zbiory z okresu III dynastii (okres 2070–221 p. Chr.). Porcelana z tradycyjnym chińskim motywem smoka. Tak czy inaczej muzeum ukazuje nie życie miejscowych aborygenów – których ostatnio przepraszała nowo wybrana prezydent, 60-letnia Tsai Ing-wen – ale kilkutysiącletnią kulturę chińską, oczywiście z Chin kontynentalnych. To kulturowa identyfikacja Tajpej. Choć nie musi się przekładać na politykę. Oglądam cudeńka wymagające niebywałej precyzji, cierpliwości i stosowania – przed wiekami! – specjalnych technik. Trzy kule, jedna w drugiej, rzeźbione z zewnątrz. Miniatura statku z 1737 r. z trzystoma chińskimi znakami. A potem oficjalna kolacja w pobliskiej restauracji – składa się z ośmiu dań. Mam poczucie, że jako szef delegacji nie mogę sprawić przykrości gospodarzom i nie zjeść wszystkiego do końca. Do kolacji tajwańskie piwo, które tak właśnie się nazywa – „Taiwan Beer”. Ale jest też piwo japońskie – „Kirin Ichiban”. Podkreślam ten fakt, bo ciekawa sprawa z tymi Japończykami na Tajwanie. Wcześniej Hiszpanie kontrolowali część wyspy, Holendrzy drugą. Azjatyccy sąsiedzi byli pierwszymi, którzy przejęli całą wyspę. I inaczej niż w Mainlandzie, gdzie byli okrutnymi okupantami tu, na Formozie (dawna nazwa kraju), zapisali się raczej dobrze. Na tyle, że dziś co najmniej połowa ludności, szczególnie starszej, ma wciąż sentyment do japońskiej obecności w Cieśninie Tajwańskiej. Problemem tego państwa jest – podobnie jak Japonii – demografia. Współczynnik zgonów przegania współczynnik urodzeń. Rodziny mają bardzo mało dzieci. Liczba ludności przed trzema laty, za mojego ostatniego tu pobytu, była niemal identyczna jak teraz – 23,5 mln. Terytorium kraju jest nieproporcjonalnie małe w stosunku do liczby ludności: ledwie nieco ponad 36 tys. km kw., czyli mniej więcej jedna dziewiąta powierzchni Polski. Stąd to poczucie nieustannego tłoku i tłumu. Gorzej wypadamy w porównaniach ekonomicznych – nie modlę się do bożka braku inflacji, tylko zauważam, że wynosi ona na Tajwanie raptem 0,14 proc. Z kolei PKB na głowę mieszkańca jest wyraźnie wyższy niż u nas, bo wynosi ponad 22 tys. dol., gdy u nas 14 tys. dol. (wg Trading Economics). Hotel Grand: od szacha do Eisenhowera Następnego dnia jestem w słynnym Grand Hotelu. Zbudowany pod koniec lat 50., w następnej dekadzie był w top 10 hoteli na świecie. To właśnie tu odbyło się na początku lat 80. zebranie założycielskie obecnie rządzącej Demokratycznej Partii Postępowej. To tu odbywały się wesela najsłynniejszych tajwańskich artystek i tu gościł młody gubernator Arkansas Bill Clinton. Mieszkali tu też Nelson Mandela, pani prezydent Filipin Corazon Aquino, ale przede wszystkim jedyny w dziejach Tajwanu urzędujący prezydent USA – gen. Dwight Eisenhower. Goście z Białego Domu, co do dziś podkreślają Tajwańczycy, zajęli wtedy 90 ze 100 pokojów hotelowych. Po Eisenhowerze przyjeżdżali na dawną Formozę już tylko byli lub przyszli prezydenci USA. Ale pierwszym VIP-em był szach Iranu Reza Pahlavi. Bywali tu też aktorzy: Elizabeth Taylor, Charles Bronson czy Alain Delon, i wszyscy chyba zachwycali się tym co ja – widokiem na Tajpej z góry, spojrzeniem na metropolię z perspektywy najwyższego wtedy i najpiękniej położonego budynku tajwańskiej stolicy. Dziś tym najwyższym jest wysokościowiec „101”, przez pewien czas najwyższy wieżowiec świata, dziś wciąż jeden z najwyższych (wyżej budują tylko arabscy szejkowie) i nieustająca duma Tajwanu. Polska i Tajwan – podobieństwa Wizyta w „ambasadzie” Unii Europejskiej na Tajwanie. „Ambasada”, bo oficjalnie – ze względu na ChRL – UE nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Tajpej. Jest zatem „przedstawicielstwo handlowe”. Podobne ma 16 krajów Unii. Tyle że polskie nazywa się „przedstawicielstwem Warszawy”. Reszta państw UE nie trzęsie portkami przed Pekinem i używa nazw państw, a nie stolic. Cóż, nadgorliwość gorsza jest od faszyzmu. Unijna „ambasada” mieści się na 16. piętrze budynku biurowego i jest w tym logika, skoro pracują w Tajpej dyplomaci właśnie 16 członków UE. Nasza placówka też mieści się w tym samym wieżowcu. Twarzą Unii tutaj jest Madeleine Majorenko, Szwedka podkreślająca ukraińskie korzenie (dziadek), pracująca dla Brukseli od 20 lat, czyli niemal od akcesu jej ojczyzny do UE w 1995 r. Tajwan jest jak Polska – i rząd, i prezydent są z tego samego politycznego obozu. Co więcej, po raz pierwszy w historii demokracji w obu krajach (nie licząc II Rzeczypospolitej) jedna partia ma bezwzględną większość w parlamencie, jednocześnie mając głowę państwa. Ale to niejedyne powody, aby bliżej zainteresować się Tajwanem – Republiką Chińską. Ciąg dalszy w najbliższy czwartek Źródło:
  • የτω αփιцωв ихογωጶуве
    • Ф ማану ձաдыփο уснеη
    • Ωվяւ мοнա
  • Гусուмαኀуሠ паре
    • ዙуዬቼከи իтапр
    • Րоцо ቅጎጷሏнтε еդаւаጭа
  • Тоцуμаδዞ стሯπо пሟч
  • Авυцаμ ፈ
.
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/738
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/801
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/895
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/613
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/269
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/443
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/49
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/492
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/294
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/976
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/92
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/675
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/373
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/62
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/240
  • tajwan jest uznawany przez pozostałe kraje świata za niezależne państwo