Słyszeliśmy już o nawiedzonych domach, zamkach czy szpitalach. W Konstancinie-Jeziorna jednak ma straszyć w opuszczonym… komisariacie. Miejsce to jest doskonale znane "łowcom duchów", a mieszkańcy miasta boją się

Opuszczony komisariat policji w Konstancinie W Konstancinie-Jeziornej małej miejscowości letniskowej i uzdrowiskowej pod Warszawą znajduje się opuszczony komisariat policji, który według opowieści pełniących niegdyś tam służbę jest nawiedzony. A wszystko za sprawą Niebieskiego Upiora, czyli mrocznego ducha, który wędruje w budynku opuszczonymi korytarzami… Komisariat Konstancin ul. Niecała 19 Pod tym właśnie adresem, w otoczeniu pobliskiej mieszanki złożonej z wystawnych domów i zabytkowych wilii zlokalizowany jest mający ponad 80 lat budynek, w którym kiedyś znajdował się komisariat policji. Jak twierdzą sami mieszkańcy miasteczka, budynek ten zawsze był wykorzystywany jako siedziba różnych służb mundurowych – od NKWD przez UB i policję. Komisariat w Konstancinie To tutaj też na piętrze mieściło się biuro przesłuchań więźniów politycznych. Jednak ten niby niepozorny budynek skrywa w sobie dość przerażającą pamiątkę po jego dawnych lokatorach. Wieczorami po korytarzach krąży Niebieski Upiór… Mroczny lokator Według miejscowych legend i relacji świadków budynek byłego komisariatu w Konstancinie jest nawiedzony. Pracujący tam policjanci, którzy na potrzeby komisariatu zajmowali tylko parter budynku, donosili o tajemniczych odgłosach, dźwiękach, krokach słyszanych z piętra willi. Jak sami mówią, sytuacja powtarzała się każdej nocy. Doszło nawet do tego, że nikt nie chciał odbywać nocnych dyżurów. Stąpanie po drewnianej podłodze słychać było głównie nad pomieszczeniem, w którym znajdowała się dyżurka oraz na drewnianych schodach. Komisariat w Konstancinie Jeden z policjantów pełniący nocny dyżur dokładnie słyszał nie tylko kroki, ale i widział, jak ktoś po drugiej stronie naciska klamkę, by wejść do jego pokoju. Wystraszony sięgnął nawet po karabin. Kiedy po kilku minutach drzwi się nie otworzyły, trochę się uspokoił, lecz mimo wszystko nie chciał już pozostać w budynku sam i przerażony wezwał na miejsce znajdujący się w pobliżu patrol. Większość pracujących na komisariacie w Konstancinie policjantów nie mogła doczekać przeprowadzki do nowej siedziby, a ta nastąpiła dopiero w 2007 roku. Do tego czasu musieli oni zmagać się z niechcianym lokatorem. Twarzą w twarz z duchem Tajemnicza zjawa pojawiająca się w budynku często dawała o sobie znać tzw. mimochodem, dostarczając wystraszonym policjantom jedynie dowodów dźwiękowych na swą obecność. Jednak według relacji świadków pewnego dnia sprawa zmieniła swój obrót, a duch zaprezentował się jednemu z funkcjonariuszy policji w całej okazałości. Była zima 2001 roku. Na komisariacie w Konstancinie dyżur pełnił policjant z 30-letnim stażem pracy. Nagle jego koledzy będący na patrolu zostali wezwani do natychmiastowego stawienia się w komendzie. Komisariat w Konstancinie Kiedy dotarli na miejsce, ujrzeli przerażonego policjanta, który siedział w fotelu i trzymał w dłoni przeładowaną broń. Roztrzęsiony opowiedział swoim kolegom, że siedząc w dyżurce, nagle spojrzał na korytarz i ujrzał w nim mężczyznę w mundurze i wysokich, oficerskich butach, który patrzył w jego stronę. Po chwili tajemniczy gość ruszył w głąb korytarza, w stronę, z której nie ma wyjścia i zniknął. Zupełnie jakby rozproszył się w powietrzu. Koledzy, którzy wrócili z patrolu, dokładnie przeczesali budynek i jego otoczenie w poszukiwaniu śladów pozostawionych przez tajemniczego gościa. Nic nie udało im się znaleźć. Konstancińska tajemnica Paranormalne wydarzenia, które miały miejsce na komisariacie w Konstancinie działy się za sprawą tzw. Niebieskiego Upiora, czyli ducha dawnego funkcjonariusza NKWD lub UB. Tak przynajmniej twierdziła znana medium Alicja Ziętek, która wraz z ekipą TVN Warszawa badała sprawę dziwnych odgłosów w konstancińskim budynku przy ulicy Niecałej 19. Wizyta w pomieszczeniu na piętrze pozwoliła potwierdzić jej czyjąś tajemniczą obecność w budynku. Szybko nawiązała kontakt z duchem, który okazał się około czterdziestoletnim, łysym mężczyzną w oficerskim płaszczu. Według medium mógł być on funkcjonariuszem NKWD lub UB, a jego pełna grzechów dusza nie mogła wydostać się z tego świata. Za życia dopuścił się okropnych zbrodni, które sprawiły, że za wyrządzoną innym krzywdę pokutuje na ziemskim padole. Komisariat w Konstancinie Próba nawiązania kontaktu z żyjącymi miała być dla niego szansą naprawienia swoich błędów i uzyskania przebaczenia. Nie ma podstaw do tego, by nie wierzyć medium, choć niektórzy twierdzą, że część niepotwierdzonych relacji anonimowych świadków oraz mity na temat tego, że w wilii przy Niecałej 19 mieściła się kiedyś siedziba NKWD lub UB, nadają historii jedynie bajkowego, wymyślonego charakteru. Są też mimo to tacy, którzy przekonują o tym, że do tej pory w oknach budynku widuje się nieznane cienie, a z jego wnętrza wydobywają się niepokojące odgłosy. Znana jest również historia czwórki nastolatków, którzy w 2013 roku zapragnęli przenocować w opuszczonej wilii. Przez całą noc słyszeli dziwne hałasy. Wczesnym rankiem odkryli i otworzyli tajemniczą klapę w podłodze, która odsłoniła przed nimi stare biurka z maszynami do pisania oraz pancerne drzwi. Kiedy je otworzyli, okolicę obiegło przerażające wycie i nieludzki krzyk… Budynek nawiedzonego komisariatu ostatecznie sprzedano za dziewiątym razem jesienią 2014 roku. WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI Komentarze Nawiedzony budynek straszy od lat 1 Nawiedzony komisariat w Konstancinie - to tam tym razem zajrzał fotobloger Szary Burek. Zobaczcie jego niesamowite zdjęcia z tego niepokojącego miejsca i Opuszczony komisariat policji w Konstancinie - Jedno z pomieszczeń na piętrze Informacje Miejsce Lokalizacja Kategoria Skrócony opis Według informacji znalezionych w internecie przebywający tu policjanci pracowali jedynie na parterze - piętro pozostawało puste. To właśnie tutaj podobno słychać było kroki (według niektórych źródeł miejsce jest nawiedzone). Sam opuszczony komisariat znajduje się w Konstancinie. Zobacz opis miejsca Dodaj komentarz Zobacz więcej zdjęć. Moje podróże. Jak mogliście zapewne zauważyć, dawno nic na tej stronie nie dodawałem. Jednak nie, nie opuściłem tego projektu, jestem po prostu obecnie zajęty innym. Obecnie buduję stronę o nazwie Fshoq!, gdzie prowadzę blog podróżniczy, na którym znaleźć możecie zarówno moje nowe, jak i te starsze przygody. Jeśli więc czekacie na więcej moich tekstów czy zdjęć, jest to miejsce, do którego myślę, że obecnie warto zajrzeć. Kiedy już strona Fshoq! nabierze dostatecznego rozmachu, z wielką chęcią wrócę do Into the Shadows, zresztą zbiera mi się coraz więcej eksploracji opuszczonych miejsc do opisania. A tymczasem, do zobaczenia! Nawiedzony komisariat w Konstancinie. 1080p. Gazeta.pl . Autoodtwarzanie następnego wideo Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić Mystery Hunters Nowa Krew Posty: 5 Rejestracja: 2016-09-08, 13:13 Nawiedzony Posterunek Policji w Konstancinie Cześć wszystkim, Na wstępie chcielibyśmy się wam przedstawić. Jesteśmy nowo powstałą grupą działająca pod nazwą Mystery Hunters której celem jest odwiedzanie jakoby nawiedzonych miejsc w Polsce w celu weryfikacji czy pogłoski i historie na ich temat są prawdziwe. Chcielibyśmy podzielić się z wami naszym pierwszym materiałem, który przeprowadziliśmy w opuszczonym posterunku policji w Konstancinie: Zapraszamy wszystkich chętnych do dyskusji na forum. Wszelkie pytania, sugestie, uwagi mile widziane Pozdrawiamy, Mystery Hunters Arek Senior forum Posty: 2381 Rejestracja: 2006-01-28, 01:59 Lokalizacja: Steinach / Niemcy Re: Nawiedzony Posterunek Policji w Konstancinie Post autor: Arek » 2016-11-10, 18:42 Witam "Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą" To nie moje powiedzenie ale lubię je jak najbardziej Celtis Nowa Krew Posty: 6 Rejestracja: 2017-06-26, 01:37 Re: Nawiedzony Posterunek Policji w Konstancinie Post autor: Celtis » 2017-06-26, 01:41 Mystery Hunters pisze:Chcielibyśmy podzielić się z wami naszym pierwszym materiałem, który przeprowadziliśmy w opuszczonym posterunku policji w Konstancinie: Zapraszamy wszystkich chętnych do dyskusji na forum. Wszelkie pytania, sugestie, uwagi mile widziane Pozdrawiamy, Mystery HuntersCześć. Czy udało Wam się zarejestrować w opuszczonym posterunku cokolwiek, co możecie zaliczyć do zjawisk paranormalnych? Pozdrawiam Mystery Hunters Nowa Krew Posty: 5 Rejestracja: 2016-09-08, 13:13 Re: Nawiedzony Posterunek Policji w Konstancinie Post autor: Mystery Hunters » 2017-09-14, 17:56 Witaj, wybacz, ze odpisujemy dopiero teraz. W opuszczonym posterunku nie udało nam się nic zarejestrować. Mieliśmy jedynie lekkie i chwilowe wachania pola elektromagnetycznego w detektorze K2. Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [MSN bot] i 7 gości
Opuszczone baseny Skry. Szary Burek znów dociera w miejsca, o których inni zapomnieli [ZDJĘCIA] Baseny klubu RKS "Skra" zostały otwarte w sierpniu 1973 roku. Kiedyś miejsce przyciągało tłumy warszawiaków, którzy nad kąpieliskiem spędzali upalne popołudnia
Opuszczony komisariat policji w Konstancinie - Komisariat Informacje Miejsce Lokalizacja Kategoria Skrócony opis Niesamowicie klimatycznie wychodzą fotografie tego opuszczonego komisariatu. Znajduje się on niedaleko od Warszawy, a dokładniej w Konstancinie (Konstancin-Jeziorna). Warto zwrócić uwagę na niebieską farbę na drzwiach i kratach, które dodają obiektowi uroku. Jest to opuszczone miejsce od kilku już lat, podobno w środku straszy, choć ja tam nic nie widziałem ani nie słyszałem. Zobacz opis miejsca Dodaj komentarz Zobacz więcej zdjęć. Moje podróże. Jak być może zauważyliście, strona ta nie była ostatnio zbyt często aktualizowana. Nie znaczy to, że zaniechałem eksploracji - jedynie tyle, że chwilowo jestem zajęty innym projektem, zwanym Fshoq! - Podróże i Fotografia, na którym opisuję swoje przygody podróżnicze, dodaję poradniki fotograficzne oraz opisuję sposoby na to, jak zdrowiej żyć. Jeśli jesteście ciekawi moich wypraw oraz fotografii, zajrzyjcie koniecznie na tę stronę. Kiedy już dostatecznie rozwinę projekt Fshoq!, tak jak udało mi się z Into the Shadows, powrócę tu i na powrót zacznę opisywać swoje eksploracje opuszczonych miejsc. Do zobaczenia! Tam, gdzie są komisariaty, czyli m.in. w Konstancinie, Górze Kalwarii czy Lesznowoli, policjanci będą dyżurować od godziny 8 do 20. Po tej godzinie będzie się można z nimi kontaktować
W malowniczej miejscowości zwanej Konstancin-Jeziorna przy ulicy niecałej, stoi opuszczony komisariat policji. Różne opowieści o nim krążą. Jedne są prawdziwe inne nie. We wszystkich opowieściach powtarzało się to, że straszy tam duch oficera UB. Wyjątkowo złego i okrutnego który torturował więźniów politycznych nawet jeśli mówili co chciał usłyszeć. Pewni młodzi ludzie chcąc zaimponować swoim dziewczynom postanowili pójść i spędzić tam noc. Nazywali się Marcin, Kuba,, Kasia i Justyna. Około 20:00 zebrali się pod drzwiami komisariatu. Obie dziewczyny były przeciwne pomysłowi chłopaków, jednak po długich namowach z ich strony zgodziły się iść z nimi. We czwórkę przeszli przez płot i ruszyli w stronę wejścia. Chłopcy szli pierwsi a dziewczyny kawałek za nimi. Po dotarciu do wejścia okazało się, że drzwi były zamknięte, Kasia i Justyna uznały to za świetny powód żeby tam nie wchodzić jednak Kuba i Marcin byli nieugięci. Powiedzieli, że wyważą drzwi jako, że były stare szybko puściły. Wchodząc do środka poczuli złowrogą aurę tego miejsca. Zamknęli za sobą drzwi żeby ich nikt nie zaskoczył, w tym czasie wyjmując wcześniej przygotowane latarki. Rozglądając się za miejscem do spania przeglądali na parterze wszystkie pomieszczenia. Na końcu korytarza po którym szli był pokój,wydawałoby się idealny o spania. Wykładzina prawie jak nowa jakieś stare drewniane biurko. Gdy już rozłożyli swoje śpiwory postanowili dokładniej przyjrzeć się innym pokojom. Nic w nich nie było oprócz kurzu. Znaleźli również stare cele. Strasznie im się spodobały drzwi do tychże cel. Po powrocie do "bazy" usłyszeli kroki na piętrze budynku. Pomyśleli, że ktoś z nich żartuje, bo powiedzieli kilku swoim kolegom,że się tu wybierają. Nie widzieli po drodze żadnych schodów ale też nie rozglądali się za bardzo więc pomyśleli, że mogli je ominąć. Po wnikliwym szukaniu znaleźli je. Stare zdezelowane schody. Prawdopodobnie nie używane od kilku lat albo i dłużej. Gdy wchodzili na górę dziewczyny się zawahały, ale zapomniały własnych latarek a nie zamierzały zostać obie w ciemnościach. Po dotarciu na górę rozdzielili się na dwie grupy. Jedna przeszukiwała pomieszczenia po prawej druga po lewej stronie. Nic nie znaleźli oprócz jeszcze większej warstwy kurzu. Wrócili na dół i pomyśleli, że to pewnie to ich wyobraźnia. Po tej przygodzie porozmawiali chwilę i położyli się spać. Była to godzina 23:30 Około godziny 3:00 rozległ się odgłos chodzenia i biegu. Cała czwórka obudziła się w tym momencie. Tym razem nie dobiegał z góry, ale z dołu. A dokładniej centralnie pod nimi. Chłopcy od razu zaczęli szukać jakiegoś zejścia do piwnicy. Nic nie znaleźli. W końcu Kuba wpadł na pomysł żeby podważyć wykładzinę w ich "bazie". Wykładzina nie była jakoś specjalnie przytwierdzona do podłogi. Po jej zdjęciu ich oczom ukazała się klapa. Stara drewniana klapa z otworem na środku do wyjęcia jej z podłogi. Wszyscy bardzo się bali. Justyna stwierdziła, że ona nie schodzi. Kasia też nie chciała tam zejść. Marcin i Kuba rozumieli to. Zostawili im jedną latarkę a sami wzięli drugą i zaczęli schodzić po drabinie która chwiała się niebezpiecznie. Po dotknęli podłogi rozejrzeli się po (jak się okazało) dużym pokoju. Było tam bardzo dużo sprzętów. Były tam między innymi: stare maszyny do pisania, szawki z dokumentami i biurka z pieczątkami na nich. Zauważyli też sporych rozmiarów pancerne (jak się domyślali) drzwi. Podeszli do nich i spróbowali je otworzyć niestety bez skutku. Poprosili dziewczyny żeby im pomogły. Zdecydowała się na to tylko Kasia. Zostawiała latarkę Justynie i powoli zaczęła schodzić. Po dotknięciu ziemi Kasia zaczęła się rozglądać po pomieszczeniu. Zdziwiła się strasznie jak takie pomieszczenie zmieściło się pod względnie małym komisariatem. Podzieliła się tymi obiekcjami z Kubą i Marcinem. Oni wcześniej nie zastanawiali się nad tym. Stwierdzili, że zastanowią się nad tym później. Gdy we trójkę spróbowali otworzyć te drzwi udało się im uchylić te drzwi. Nagle otworzyły się na całą szerokość. Coś z nich wybiegło, bardzo szybko Marcin nawet nie zdążył krzyknąć kiedy osuną się na ziemię. Kuba próbował się bronić jednak na nic zdał się jakikolwiek opór. Kasia była już na drabinie kiedy coś ją wciągnęło z powrotem. Justyna słyszała tylko szybkie kroki na drabinie. Ledwo zdążyła zamknąć klapę już coś w nią mocno uderzyło. Justyna niewiele myśląc rzuciła się do ucieczki. Za sobą słyszała tylko huki spod klapy. Wybiegając z komisariatu potknęła się o gałąź. Upadła na schody łamiąc sobie kark. Była jeszcze przytomna kiedy czuła, że coś ją wciąga z powrotem do budynku. Później odeszła w mrok. W tym dniu w nocy ludzie z pobliskich domów słyszeli jakby wycie wilka połączone z nieludzkimi wrzaskami. Parę dni później gdy czwórka dzieci nie pojawiła się w domu ani w szkole, rodzice zaginionych zgłosili sprawę na policje. Po przesłuchaniu kolegów i koleżanek zaginionej czwórki policja ustaliła, że poszukiwania trzeba zacząć od opuszczonego komisariatu. Mimo iż przetrząsnęli cały budynek nic nie znaleźli. Wykładzina wcale nie była zniszczona i nic nie wskazywało na to, że była kiedykolwiek ruszana. Po wielu miesiącach umorzono sprawę z powodu braku dowodów i poszlak. Rodzice dzieci nie przestali ich szukać ale ich działania także spełzły na niczym. Sprawy nigdy nie rozwiązano. Jest to moja pierwsza creepypasta więc proszę powiedzcie mi co o niej myślicie i jakie zrobiłem błędy oraz co poprawić. Starałem się robić jak najmniej literówek oraz błędów ortograficznych a jeśli jakieś się pojawiły to przepraszam.
12K views, 16 likes, 2 loves, 13 comments, 11 shares, Facebook Watch Videos from Gazeta.pl: Odgłosy przesuwanych mebli, kroków a nawet szyderczy śmiech.

Opuszczony komisariat policji w Konstancinie - Plac Informacje Miejsce Lokalizacja Kategoria Skrócony opis Przed tym opuszczonym komisariatem rozpościera się duży plac, na którym zapewne kiedyś stały radiowozy. Sam stary komisariat znajduje się w Konstancinie-Jeziornej k. Warszawy. Jak widać pierwsze ślady graficiarzy już niestety pojawiły się na budynku. Zobacz opis miejsca Dodaj komentarz Zobacz więcej zdjęć. Moje podróże. Jak być może zauważyliście, strona ta nie była ostatnio zbyt często aktualizowana. Nie znaczy to, że zaniechałem eksploracji - jedynie tyle, że chwilowo jestem zajęty innym projektem, zwanym Fshoq! - Podróże i Fotografia, na którym opisuję swoje przygody podróżnicze, dodaję poradniki fotograficzne oraz opisuję sposoby na to, jak zdrowiej żyć. Jeśli jesteście ciekawi moich wypraw oraz fotografii, zajrzyjcie koniecznie na tę stronę. Kiedy już dostatecznie rozwinę projekt Fshoq!, tak jak udało mi się z Into the Shadows, powrócę tu i na powrót zacznę opisywać swoje eksploracje opuszczonych miejsc. Do zobaczenia!

Nawiedzony komisariat w Konstancinie – to tam tym razem zajrzał fotobloger Szary Burek. Zobaczcie jego niesamowite zdjęcia z tego niepokojącego miejsca i filmik, który pokazuje, że chyba nie wszystko jest z dawnym komisariatem w porządku…. Nawiedzony komisariat w Konstancinie. Zdjęcia Szarego Burka i niepokojący filmik [WIDEO] Rozrywka w Warszawie Rozrywka w Warszawie Zachowaj

asp. Grzegorz Dębski. Komisariat Policj w Konstancinie- Jeziornej. ul. Polna 4. 05-520 Konstancin- Jeziorna. tel. 47 72-45-861, tel kom. 600 997 011. dzielnicowy
W Konstancinie-Jeziornie odbyły się powiatowe obchody Święta Policji. Podczas uroczystości awanse na wyższe stopnie otrzymało 86 funkcjonariuszy, w tym 11 z konstancińskiego komisariatu. Funkcjonariusze z całego powiatu piaseczyńskiego, z okazji 103. rocznicy założenia polskiej policji państwowej, w czwartek (21 lipca) obchodzili .
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/402
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/588
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/842
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/691
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/109
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/265
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/889
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/669
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/692
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/920
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/136
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/915
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/160
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/526
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/739
  • nawiedzony komisariat w konstancinie