Upadłość konsumencka umożliwia odcięcie się od negatywnych sytuacji i emocji oraz umożliwia rozpoczęcie swojego życia od nowa. Jeżeli chcesz omówić swoją sytuację i sprawdzić czy masz szansę na ogłoszenie upadłości konsumenckiej – zapisz się na bezpłatną konsultację z naszymi ekspertami. Z uwagi na art. 75 ust. 1 ustawy prawo upadłościowe w momencie ogłoszenia upadłości konsumenckiej przez sąd osoba upadła traci prawo do zarządzania i korzystania z mienia, które wchodzi do masy upadłości. Wyjątkiem od powyższej reguły jest nieruchomość, która zaspokaja potrzeby mieszkaniowe upadłego, a także jego rodziny. Upadłość konsumencka a sprzedaż nieruchomości przez syndyka - Kancelaria prawna Gdańsk, Warszawa, Sopot Sąd wydaje postanowienie, w którym określa czas oraz zakres korzystania z nieruchomości objętej procedurą upadłościową przez upadłego i członków rodziny. Sąd nie jest zobowiązany żadnymi wytycznymi, którymi powinien się przy tym kierować, jednakże czas i zakres nie powinny utrudniać sprzedaży nieruchomości przez syndyka. Należy również dodać, że z uwagi na art. 491(10) ust. 2 ustawy prawo upadłościowe wszelkie czynności upadłego lub członka jego rodziny powodujące, że spieniężenie mienia wchodzącego w skład masy upadłościowej staje się niemożliwe, a nawet utrudnione, mogą stanowić przyczynę umorzenia postępowania. Upadłość konsumencka a środki na najem lokalu mieszkalnego - Kancelaria prawna Gdańsk, Warszawa, Sopot Jakie możliwości ma osoba upadła i osoby pozostające na jej utrzymaniu, jeżeli syndyk sprzeda mieszkanie lub dom, w którym zamieszkiwał upadły wraz z rodziną? W odpowiedzi należy przywołać treść przepisów art. 491(13) ust. 1 ustawy prawo upadłościowe: "Jeżeli w skład masy upadłości wchodzi lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, w którym zamieszkuje upadły, a konieczne jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu, z sumy uzyskanej z jego sprzedaży wydziela się upadłemu kwotę odpowiadającą przeciętnemu czynszowi najmu lokalu mieszkalnego w tej samej lub sąsiedniej miejscowości za okres od dwunastu do dwudziestu czterech miesięcy". Istotne jest również to, że przepis ten ma zastosowanie do sytuacji, w której w skład masy upadłości wchodzą tylko udziały w nieruchomości. Kwota na poczet wynajmu innego lokalu mieszkalnego może pochodzić jedynie ze środków uzyskanych z sprzedaży nieruchomości faktycznie zamieszkiwanej, a nie każdej innej należącej do masy upadłości. Faktyczne zamieszkiwanie oznacza realne i stałe miejsce przebywania w lokalu. Kwestia meldunku nie ma tutaj zastosowania. Środki na wynajem lokalu zostają upadłemu wypłacone przed zaspokojeniem wierzycieli, a wysokość uzyskanej kwoty ze sprzedaży nie ma żadnego znaczenia. Środki te należą się upadłemu nawet wtedy, gdy całość uzyskanej kwoty ze sprzedaży miałaby być przeznaczona na najem nowego lokalu. Kwotę tę wydziela sędzia-komisarz na wniosek upadłego. Przyjmuje się, że najlepszym momentem na złożenie odpowiedniego wniosku będzie czas tuż po sprzedaży nieruchomości, czyli przed rozdysponowaniem środków między wierzycieli. Na co sąd zwraca uwagę, gdy ustala kwotę na najem innego lokalu? 1. potrzeby mieszkaniowe (np: liczbę osób pozostających na utrzymaniu upadłego); 2. przeciętną wysokość czynszu najmu lokalu w tej samej lub sąsiadującej miejscowości; 3. możliwości zarobkowe upadłego; 4. kwotę uzyskaną ze sprzedaży nieruchomości przez syndyka; 5. opinię syndyka. WAŻNE! Jeżeli postępowanie upadłościowe zostanie wszczęte przez wierzyciela, to dłużnik nie otrzyma żadnych środków ze sprzedaży mieszkania lub domu jednorodzinnego, jeśli doprowadził do niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa - art. 491(13) ust. 4 prawo upadłościowe. Chcesz porozmawiać z prawnikiem? Napisz na nasz adres email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub zadzwoń pod numer 58 380 26 56 Ile trwa upadłość konsumencka? Należy mieć na uwadze, że postępowania upadłościowe nie są rzeczą szybką. Decydując się na upadłość, należy mieć na uwadze, że od podjęcia pierwszych działań do momentu ustalenia planu spłaty minie, w zależności od złożoności sytuacji oraz sprawności działania po stronie sądu i syndyka, minimum rok, a czasem do kilku lat Moja babcia ma służebność osobistą na całe mieszkanie. Mój tata, który właśnie jest w procesie upadłości konsumenckiej, jest właścicielem mieszkania ze służebnością. Czy moja babcia może zostać zmuszona do wyprowadzki w zamian za rentę? Co to jest nieruchomość władnąca? Upadłość konsumencka właściciela mieszkania obciążonego służebnością osobistą W pierwsze kolejności zasadne jest wskazanie, iż jeżeli ogłoszono upadłość obejmującą likwidację majątku upadłego, upadły traci prawo zarządu oraz możliwość korzystania i rozporządzania mieniem wchodzącym do masy upadłości. Nadto z treści przesłanej notatki wynika, że sędzia–komisarz określi zakres i czas korzystania przez upadłego lub osoby mu bliskie, którzy w dacie ogłoszenia upadłości zamieszkiwali w mieszkaniu znajdującym się w lokalu lub w budynku wchodzącym do masy upadłości z tego mieszkania. W mojej ocenie w przedmiotowej sprawie należałoby się powołać na zapis art. 300 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym służebności osobiste są niezbywalne. Nie można również przenieść uprawnienia do ich wykonywania. Z tego powodu w mojej ocenie nie jest zasadne powoływanie się na treść art. 75 ust. 2 Prawa upadłościowego, bowiem o ile Pana babcia (matka upadłego) jest względem niego osobą bliską, o tyle jednak ważne, że ma prawo korzystania z mieszkania w zakresie określonym w akcie notarialnym. Przepisem, który stanowi kontrargument jest przepis art. 313 ust 2 Prawa upadłościowego i naprawczego, zgodnie z którym „sprzedaż nieruchomości powoduje wygaśnięcie praw oraz praw i roszczeń osobistych ujawnionych przez wpis do księgi wieczystej lub nieujawnionych w ten sposób, lecz zgłoszonych w odpowiednim terminie sędziemu-komisarzowi, oznaczonym w postanowieniu o ogłoszeniu upadłości”. W miejsce prawa, które wygasło, uprawniony nabywa prawo do zaspokojenia wartości wygasłego prawa z ceny uzyskanej ze sprzedaży obciążonej nieruchomości. Skutek ten powstaje z chwilą zawarcia umowy sprzedaży. Podstawą do wykreślenia praw, które wygasły na skutek sprzedaży, jest prawomocny plan podziału sumy uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości obciążonej. Podstawą wykreślenia hipoteki jest umowa sprzedaży nieruchomości (art. 313 ust. 2). Sprzedaż mieszkania obciążonego służebnością osobistą Mając na uwadze powyższe, babcia po sprzedaży nieruchomości może zostać eksmitowana z mieszkania – stosownie do treści art. 313 ust. 1. Oczywiście w toku postępowania może powoływać się na zapis art. 300 Kodeksu cywilnego, wskazując, iż służebność osobista jest prawem niezbywalnym, którego co więcej nie można przenieść na inną osobę. Powyższe z kolei powoduje, że sprzedaż mieszkania obciążonego służebnością osobistą może, lecz nie musi zakończyć się eksmisją babci z mieszkania. W tym zakresie stanowisko praktyków jest różne (przedstawiono powyżej). Jedni powołują się na art. 300 Kodeksu cywilnego, inny na art. 313 ust. 2 Prawa upadłościowego. Zmiana służebności osobistej na rentę Wyraźnie podkreślić należy nadto, iż zgodnie z poglądem wyrażonym w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 stycznia 1992 r., sygn. akt I ACr 484/91, „w świetle przepisu art. 303 kc roszczenie o zamianę służebności osobistej na rentę przysługuje wyłącznie właścicielowi nieruchomości obciążonej i to tylko w wypadku, gdy uprawniony z tytułu służebności osobistej dopuszcza się rażących uchybień przy wykonywaniu swego prawa”. Jeżeli chodzi przepis art. 294 Kodeksu cywilnego, to Pana ojciec musiałby wykazać, że prawo przewidziane dla babci jest dla niego szczególnie uciążliwe, a nie jest ono konieczne do korzystania przez babcię (swoją mamę). Przepis art. 294 ma bowiem zastosowanie odpowiednio zgodnie z art. 297. Innymi słowy w tym przypadku „ową nieruchomością władnącą” będzie babcia. Jak mniemam, ojciec nie będzie w stanie wykazać, że babcia nie potrzebuje korzystać z mieszkania, by zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe. Gdyby nieruchomość została zbyta w drodze choćby egzekucji, wówczas prawo babci by nie wygasło, lecz przeszło na inną osobę. Jeżeli chodzi o upadłość wówczas prawo to wygasa stosowne do treści art. 313 ust. 2 Prawa upadłościowego. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Rozwód jest podobną sytuacją, co ustanowienie rozdzielności majątkowej małżonków. Jeśli wniosek został złożony w tym samym roku, co nastąpił rozwód, to w skład masy upadłości wchodzi także majątek byłego małżonka. Jeśli jednak pozew o rozwód został złożony dwa lata przez złożeniem wniosku, to majętność osoby
Mieszkanie a masa upadłości Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak zachować mieszkanie przy upadłości. Co do zasady nieruchomość upadłego wchodzi do masy upadłości. Oznacza to, że z dniem ogłoszenia upadłości zarząd nad nieruchomością przejmuje syndyk. Niemożliwe jest więc przepisanie mieszkania po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. Upadły nie może jej sprzedać, darować, ani wynająć. Syndyk sprzeda nieruchomość, a uzyskana kwota zostanie przeznaczona na zaspokojenie wierzycieli upadłego. Tak samo wygląda sytuacja z udziałem w nieruchomości. Niezależnie od wielkości udziału wchodzi on do masy upadłości i podlega sprzedaży. Istnieje jednak możliwość zachowania mieszkania po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. Więcej o tym w artykule „Upadłość konsumencka z zachowaniem mieszkania„. Warto też pamiętać, że upadły wraz z wnioskiem o ogłoszenie upadłości może złożyć wniosek o sprzedaż mieszkania na rzecz określonej osoby. Jest to tzw. pre-pack. Więcej o korzyściach płynących z pre-packu przeczytasz w artykule „Pre-pack w upadłości konsumenckiej„. Czy syndyk może wyrzucić z mieszkania ? Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy po ogłoszeniu upadłości dalej będą mogły zamieszkiwać w mieszkaniu stanowiącym ich własność. Odpowiedź brzmi tak. Razem z upadłym mogą zamieszkiwać także osoby mu bliskie. Warunkiem jest zamieszkiwanie w danym lokalu w dacie ogłoszenia upadłości. Oczywiście będzie to możliwe do czasu przeprowadzenia procedury sprzedaży mieszkania przez syndyka. Od strony formalnej wygląda to w ten sposób, że sędzia-komisarz w postępowaniu upadłościowym wydaje postanowienie, w którym określa czas i zakres korzystania z mieszkania. Upadłość konsumencka a wynajem mieszkania Upadły może wnioskować o przyznanie mu części kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkania, jeżeli konieczne jest zaspokojenie jego potrzeb mieszkaniowych lub osób pozostających na jego utrzymaniu. W takiej sytuacji z sumy uzyskanej ze sprzedaży mieszkania wydziela się upadłemu kwotę odpowiadającą przeciętnemu czynszowi najmu lokalu mieszkalnego w tej samej lub sąsiedniej miejscowości za okres od 12 do 24 miesięcy. W celu uzyskania kwoty na wynajem mieszkania upadły musi złożyć do sędziego-komisarza wniosek o wydzielenie kwoty na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Określając wysokość kwoty sędzia – komisarz bierze pod uwagę: potrzeby mieszkaniowe upadłego (w tym liczbę osób pozostających na jego utrzymaniu); zdolności zarobkowe upadłego; sumę uzyskaną ze sprzedaży mieszkania; opinię syndyka. Na postanowienie sędziego-komisarza w przedmiocie wydzielenia sumy potrzebnej na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych przysługuje zażalenie. Upadłemu przysługuje także prawo do wnioskowania do sędziego-komisarza o zaliczkę na poczet kwoty potrzebnej na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, jeżeli mieszkanie nie zostało jeszcze zbyte, a w masie upadłości znajdują się niezbędne środki. Upadłość konsumencka a współwłasność mieszkania W przypadku współwłasności nieruchomości, część która przysługuje upadłemu wchodzi do masy upadłości. Syndyk podejmie próbę jej sprzedaży. Syndyk, na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, może także wnieść o zniesienie współwłasności nieruchomości (np. domu z działką). W takim przypadku możliwe jest żądanie, by zniesienie współwłasności nastąpiło poprzez podział rzeczy wspólnej (np. na dwie odrębne nieruchomości). Drugą z opcji jest przyznanie całego prawa jednemu współwłaścicielowi, z obowiązkiem spłaty drugiego (w tym przypadku z obowiązkiem spłaty upadłego). Należy jednak pamiętać, że w przypadku, gdy współwłasność mieszkania wynika z małżeńskiej wspólności majątkowej, co do zasady cała nieruchomość wejdzie do masy upadłości. Więcej w tym temacie przeczytasz w moim artykule „Upadłość konsumencka a majątek wspólny”. Jeżeli natomiast zastanawiasz się nad ustanowieniem rozdzielności majątkowej, i jej znaczeniem dla ogłoszenia upadłości konsumenckiej, polecam lekturę artykułu „Rozdzielność majątkowa a upadłość konsumencka”. Wyłączenie mieszkania z masy upadłości Syndyk może złożyć wniosek o wyłączenie nieruchomości z masy upadłości. Dzieje się tak w sytuacji, gdy syndyk – pomimo wielu prób – nie może znaleźć nabywcy na sprzedaż mieszkania. Taka sytuacja bardzo rzadko dotyczy całych nieruchomości, gdzie przy kolejnych obniżkach ceny zazwyczaj udaje się znaleźć kupca. W praktyce dużo częściej zdarza się natomiast wyłączenie z masy upadłości udziału w nieruchomości, szczególnie, jeżeli jest on niewielki (np. 1/8). W takiej sytuacji, po kolejnych bezskutecznych próbach sprzedaży udziału, syndyk składa wniosek o jego wyłączenie z masy. Wyłączenie udziału z masy upadłości ma ten skutek, że syndyk nie musi już go sprzedawać. Udział pozostanie w majątku upadłego, a postępowanie upadłościowe będzie się toczyć dalej swoim torem. Upadłość konsumencka a mieszkanie własnościowe Nie każde prawo do mieszkania wchodzi do masy upadłości i podlega sprzedaży przez syndyka. Mieszkanie wchodzi do masy, gdy upadły jego właścicielem. Mowa tu o prawie własności do domu jednorodzinnego, odrębnym prawie własności do mieszkania, czy też spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu w spółdzielni mieszkaniowej. Prawa te są bowiem zbywalne i podlegają egzekucji. Wchodzą więc do masy upadłości. W skład masy upadłości nie wchodzi spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego w spółdzielni mieszkaniowej. Jest to bowiem prawo niezbywalne i nie podlegające egzekucji. Syndyk nie może zatem sprzedać lokatorskiego prawa do lokalu w toku upadłości konsumenckiej. Więcej informacji na temat rodzajów praw do lokalu w spółdzielni mieszkaniowej znajdziesz w moim artykule „Dziedziczenie mieszkania spółdzielczego”. Mieszkanie w TBS w upadłości konsumenckiej nie wchodzi w skład masy upadłości. Co więcej, wierzytelność upadłego z tytułu partycypacji w kosztach budowy powstaje dopiero z chwilą zakończenia najmu i opróżnienia lokalu. Dopiero zatem po rozwiązaniu umowy z TBS możliwe jest dokonanie przez syndyka zajęcia kwoty partycypacji. Jeżeli interesują Cię bieżące treści z zakresu prawa upadłościowego, zapraszam do polubienia profilu Kancelarii na Facebooku. Często upadłość konsumencka postrzegana jest jako temat tabu lub temat wstydliwy. Niepotrzebnie. Upadłość konsumencka jest porozumieniem, które pozwala nam na rozpoczęcie nowego życia bez kłopotliwych zobowiązań finansowych. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe (Dz. U. z 2022 r. poz. 1520). Chcesz ogłosić upadłość? Boisz się, że zostaniesz bez dachu nad głową? Bez obaw! Dowiedz się, jakie prawa Ci przysługują! Zasadniczo, po ogłoszeniu upadłości lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, w którym dotychczas mieszkaliśmy wejdzie w skład masy upadłości i najprawdopodobniej zostanie sprzedany. Tytuł własności do tego mieszkania lub domu nie ma większego znaczenia (może to być np. własność hipoteczna, własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, odrębna własność budynku na nieruchomości w użytkowaniu wieczystym). Nie oznacza to jednak, że pozostaniemy bez dachu nad głową. Jeżeli jesteśmy solidni, postępowanie nie toczy się na wniosek któregoś z naszych wierzycieli, niewypłacalność nie jest z naszej umyślnej winy lub rażącego niedbalstwa ustawodawca daje nam ochronę przed bezdomnością. Zazwyczaj w takiej sytuacji skorzystamy z pomocy najbliższych, ale jest także inne rozwiązanie. Możemy wynająć mieszkanie i to bez zmartwienia, że nie będzie nas na nie stać. Ustawa przewiduje pewne udogodnienie (art. 49113 ). Z sumy uzyskanej ze sprzedaży mieszkania lub domu zostanie nam przydzielona odpowiednia kwota na pokrycie czynszu najmu. Ma ona odpowiadać przeciętnemu czynszowi najmu mieszkania w tej samej lub sąsiedniej miejscowości, w lokalu o przeciętnym standardzie. Jest on ustalany dla każdego indywidualnie. Do uzyskania tej kwoty potrzebny jest nasz wniosek, następnie jej wysokość zostanie określona przez sędziego. Przy ustalaniu sędzia weźmie pod uwagę to, jakie są nasze potrzeby mieszkaniowe i ile osób mamy na utrzymaniu- chodzi o liczbę osób, które pozostają z nami we wspólnym gospodarstwie domowym, bez względu na stosunek pokrewieństwa. Ponadto, znaczenie ma to, jakie są nasze zarobki, za jaką sumę zostało sprzedane nasze mieszkanie lub dom, a także opinia syndyka. Pieniądze te będą nam przysługiwały przez okres od 12 do 24 miesięcy. Zazwyczaj niestety jest tak, że po ogłoszeniu upadłości musimy opróżnić lokal, aby umożliwić jego sprzedaż. W sytuacji, gdy mieszkanie lub dom nie zostało jeszcze sprzedane i pozwalają na to fundusze masy upadłości, a my nie mamy pieniędzy na wynajem, sąd może przyznać nam zaliczkę na poczet przysługującej kwoty. Warto dodać, że mamy możliwość zatrzymania naszego mieszkania lub domu. Zdarzyć się tak może w sytuacji, gdy wyrażą na to zgodę nasi wierzyciele podczas zgromadzenia. Sędzia zwołuje je w celu zawarcia układu i może wstrzymać likwidację majątku, a w szczególności mieszkania lub domu jednorodzinnego, w którym zamieszkujemy. Już wkrótce w kolejnym artykule: Odpowiedzialność członków zarządu za niezłożenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. (autor zespół Kancelarii Radcy Prawnego Renata Piętka ) Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Państwa potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Więcej danych w „Informacji o plikach cookies”ZgodaDowiedz się więcej
Upadłość konsumencka z jej możliwością umorzenia zobowiązań upadłego radykalnie polepszyła położenie niewypłacalnego i rzetelnego dłużnika wobec jego wierzycieli. Nowa Upadłość Konsumencka już zmienia nastawienie wierzycieli instytucjonalnych do dłużników, którzy popadli w niewypłacalność bez swojej winy.
Dzisiaj krótko i na temat, bo i pytanie czytelnika bloga było dość konkretne – czy jest możliwe ogłoszenie upadłości konsumenckiej z jednoczesnym zachowaniem mieszkania/domu? Oczywiście, że tak, ale pod pewnymi warunkami. Zasadą w upadłości konsumenckiej jest prowadzenie postępowania według zasad upadłości likwidacyjnej. Możliwość zawarcia układu w tej procedurze jest nowością i wyjątkiem od zasady likwidacji masy upadłości. Zawarcie układu w upadłości konsumenckiej daje możliwość uniknięcia likwidacji majątku, lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego, w którym upadły zamieszkuje. Jak to zrobić? Przede wszystkim – musi zostać ogłoszona upadłość konsumencka. Dopiero wówczas upadły ma prawo złożyć wniosek o zwołanie zgromadzenia wierzycieli w celu zawarcia układu. We wniosku należy uprawdopodobnić, że cele postępowania można osiągnąć również w drodze układu (a nie wyłącznie poprzez likwidację majątku), a nawet – że układ da wierzycielom więcej korzyści niż likwidacja masy. I wreszcie dochodzimy do clou – co można zrobić, żeby nie stracić mieszkania przy ogłaszaniu upadłości konsumenckiej? Przekonać wierzycieli, że zachowanie mieszkania przyczyni się do lepszego wykonywania przez nas układu. Jeśli wierzyciele się zgodzą i zawrą układ odpowiedniej treści, nasz lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny nie będzie podlegał likwidacji. Do czasu zawarcia układu sędzia-komisarz może wstrzymać likwidację majątku, w tym np. sprzedaż naszego mieszkania. Trochę mnie dopada jesienna chandra, więc chętnie wracam do wakacyjnych wspomnień. Na zdjęciu Unisław, jeden z tych pięknych upalnych dni, na które tak narzekaliśmy w sierpniu 🙂
Upadłość konsumencka to postępowanie, które co do zasady przewidziane jest dla konsumentów. Zostało ono więc uregulowane w celu oddłużenia osób nieprowadzących działalności. Jednak dzięki nowelizacji także upadłość konsumencka przedsiębiorcy stała się możliwa.
Zbycie prawa do mieszkania wlasnościowego W zakresie zbywania prawa własności oraz własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego obowiązują przepisy Kodeksu cywilnego oraz inne powszechnie obowiązujące. W żadnym wypadku kwestia zbycia prawa do mieszkania własnościowego nie jest regulowana prawem bankowym, a tym bardziej wewnętrznymi regulacjami banku, który posiada hipotekę na mieszkaniu. Mieszkanie spółdzielcze własnościowe jest ograniczonym prawem rzeczowym stosownie do art. 244 § 1 Kodeksu cywilnego – Ograniczonymi prawami rzeczowymi są: użytkowanie, służebność, zastaw, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu oraz hipoteka. Tyle tylko, że regulują to inne przepisy. Może ono należeć do jednej osoby, do małżonków albo do większej liczby osób, a żadna z nich nie musi być członkiem spółdzielni. Do przeniesienia ograniczonego prawa rzeczowego na nieruchomości potrzebna jest umowa między uprawnionym a nabywcą oraz – jeżeli prawo jest ujawnione w księdze wieczystej – wpis do tej księgi, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu jest prawem zbywalnym, przechodzi na spadkobierców i podlega egzekucji. Dla ważności dokonania zbycia nie jest wymagane to, aby nabywca był członkiem spółdzielni. Umowa zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu Stosownie do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych: „Art. Jeżeli prawo odrębnej własności lokalu albo spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu należy do kilku osób, członkiem spółdzielni jest tylko jedna z nich, chyba że przysługuje ono wspólnie małżonkom”. Przepis ten wskazuje, że prawo własnościowe może należeć do kilku osób, z tym że członkiem spółdzielni jest tylko jedna z nich. Art. 172. 1. Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu jest prawem zbywalnym, przechodzi na spadkobierców i podlega egzekucji. Jest ono ograniczonym prawem rzeczowym. 2. Skuteczność zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu zależy od przyjęcia nabywcy w poczet członków spółdzielni. (ust. 2 niezgodny z Konstytucją – wyrok TK Dz. U. z 2004 r. Nr 63, poz. 591) 3. Zbycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu obejmuje także wkład budowlany. Dopóki prawo to nie wygaśnie, zbycie samego wkładu jest nieważne. 4. Umowa zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu powinna być zawarta w formie aktu notarialnego. Wypis tego aktu notariusz przesyła niezwłocznie spółdzielni. 5. (uchylony). 6. Przedmiotem zbycia może być ułamkowa część spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Pozostałym współuprawnionym z tytułu własnościowego prawa do lokalu przysługuje prawo pierwokupu. Umowa zbycia ułamkowej części własnościowego prawa do lokalu zawarta bezwarunkowo albo bez zawiadomienia uprawnionych o zbyciu lub z podaniem im do wiadomości istotnych postanowień umowy niezgodnie z rzeczywistością jest nieważna. Zbycie ułamkowej części spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu Wskazany przepis pozwala na wniosek o możliwości zbycia ułamkowej część spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Pan jest obecnie jedynym uprawnionym do decydowania o losie mieszkania tak w całości jak i w części. Sprzedaż jest tylko jedną z form zmiany właściciela mieszkania lub własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Równie dobrze mogłaby to być darowizna. Postawa banku uniemożliwiałaby jakiekolwiek działania Pana wobec mieszkania. Ograniczałaby Pana w wykonywaniu praw jakie Pan posiada. Jak wskazałem możliwe byłoby dobrowolne ograniczenie w prawie do rozporządzania mieszkaniem – ale to musiałoby być zawarte w umowie kredytowej z bankiem i wpisane do księgi wieczystej. A więc możliwe jest co do zasady oraz zgodne z prawem zbycie części ułamkowej spółdzielczego mieszkania własnościowego. Potocznie będzie to nazywane zbyciem części ułamkowej mieszkania, a faktycznie będzie to zbycie części ułamkowej rzeczowego prawa ograniczonego lub prawa własności. Skoro mam prawo zbyć całość, to tym bardziej mam prawo zbyć tylko część. Nie jest możliwa sytuacja odwrotna – ten kto ma tylko część nie może samodzielnie zbyć całości. W świetle wskazanego stanu faktycznego nie jest możliwe zabronienie przez bank zbycia udziału w tym spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego z powołaniem się na swoje wewnętrzne regulacje. Jak Pan wskazuje: „z umowy z bankiem takie ograniczenie nie wynika” – w zbyciu całości lub części mieszkania. Sprzedaż nieruchomości obciążonej hipoteką Według ustawy o księgach wieczystych i hipotece, w księdze mogą być ujawniane roszczenia współwłaścicieli wyłączające uprawnienie do zniesienia współwłasności. Teoretycznie istnieje możliwość wpisu ograniczenia rozporządzania zarówno całą nieruchomością jak i udziałem w tej nieruchomości. Odnosi się to także do sytuacji, gdyby posiadał Pan nie ograniczone prawo rzeczowe, ale pełną własność lokalu mieszkalnego. Wpis hipoteki do księgi wieczystej nieruchomości, której jest Pan właścicielem, nie pozbawia Pana własności tej nieruchomości. Zasadniczo Pan jako właściciel nieruchomości nie może się zobowiązać względem wierzyciela hipotecznego (banku), że nie dokona jej zbycia lub obciążenia przed wygaśnięciem hipoteki. Gdyby podczas podpisywania dokumentów kredytowych takie zobowiązanie względem banku zostało złożone, będzie ono nieskuteczne (nieważne). W razie zbycia nieruchomości bank będący wierzycielem może dochodzić zaspokojenia z tej nieruchomości bez względu na to, czyją stała się własnością, i z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela. Sprawa sprowadza się więc do tego, czy z zapisów umowy kredytowej oraz innych dokumentów stanowiących jej integralną część da się wywieść dobrowolne ograniczenie Pana jako właściciela w zbyciu nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie. Gdyby ono było, nie jest dla Pana wiążące, a zatem nie stanowi elementu umowy kredytowej. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Kupno mieszkania od syndyka – zalety. Warto zwrócić uwagę na zalety, jakie daje sprzedaż mieszkania należącego do dłużnika, które jest sprzedawane przez syndyka w ramach upadłości konsumenckiej. Taka forma sprzedaży jest korzystna dla wszystkich stron transakcji: dla kupującego, dla samego dłużnika (upadłego) oraz dla jego
Witaj Ewo, myślę, że Twoje obawy o utratę dachu nad głową nie są uzasadnione. Przede wszystkim zwróć uwagę na okoliczność, że po ogłoszeniu przez Sąd upadłości konsumenckiej, syndyk nie później niż w terminie miesiąca przystępuje do przygotowania spisu inwentarza. W spisie znaleźć się musi cały Twój majątek – wszystko co nie jest wyłączone spod zajęcia na podstawie przepisów o egzekucji komorniczej. Natomiast każda nieruchomość i wartościowa rzecz ruchoma, której jesteś właścicielką lub której wyzbyłaś się w ostatnich pięciu latach, powinna zostać zgłoszona syndykowi. Zgodnie z regulacją art. 63 ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku prawo upadłościowe nie wchodzi do masy upadłości: 1) mienie, które jest wyłączone od egzekucji według przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 1360, z późn. zm.); 2) wynagrodzenie za pracę upadłego w części niepodlegającej zajęciu; 3) kwota uzyskana z tytułu realizacji zastawu rejestrowego lub hipoteki, jeżeli upadły pełnił funkcję administratora zastawu lub hipoteki, w części przypadającej zgodnie z umową powołującą administratora pozostałym wierzycielom; 4) środki pieniężne znajdujące się na rachunku będącym przedmiotem blokady rachunku podmiotu kwalifikowanego w rozumieniu art. 119zg objaśnienie pojęć działu pkt 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2018 r. poz. 800, z późn. zm.). Podsumowując temat możliwości zajęcia przez syndyka Twojego mieszkania, to taka sytuacja nie może mieć miejsca. Ze spółdzielnią łączy Cię jedynie umowa najmu. Co więcej, zostało już wielokrotnie potwierdzone, że mieszkanie lokatorskie nie podlega egzekucji. Spór dotyczył jedynie zajęcia wkładu lokatorskiego i z tego, co pamiętam, wkład jest zabezpieczeniem umowy najmu, dlatego nie powinien być zajęty na poczet długów. Odnośnie nakłonienia Cię przez syndyka do wykupu mieszkania, to myślę, że byłoby to naruszenie z jego strony. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją, by syndyk nakazywał dłużnikowi podjęcie konkretnych kroków, zmierzających do jego wzbogacenia się, np. przez zmianę pracy na lepiej płatną. Jeżeli odczułabyś jakikolwiek nacisk ze strony syndyka, pamiętaj, że możesz zwrócić się do sędziego komisarza, który nadzoruje całe postanowienie. Aby Cię uspokoić, to napisze jeszcze, że odnośnie samego wykupu mieszkania spółdzielczego, to w podobnej sprawie orzekał już sąd upadłościowy, wskazując, że w skład masy upadłościowej nie wchodzi roszczenie o wykup mieszkania. Powyższe wynika nie tylko z przepisów regulujących postępowanie egzekucyjne, ale również z zapisów ustawy prawo upadłościowe i ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Na koniec napiszę, że wydaje mi się, że jesteś w bardzo komfortowej sytuacji, jak na upadłego dłużnika – masz bowiem możliwość pozostania w dotychczas zajmowanym mieszkaniu. A w przyszłości, po umorzeniu postępowania upadłościowego będziesz miała szansę wykupić mieszkanie na własność. Życzę powodzenia i zaprzestania niepotrzebnego zamartwiania się! Koniecznie przeczytaj: Skarga na syndyka wzór Czy można dogadać się z syndykiem po ogłoszeniu upadłości? Upadłość konsumencka i konsekwencje niestosowanie się do poleceń syndyka Czy syndyk może zabrać zwrot podatku? [ODPOWIEDŹ] Czy upadłość konsumencka obejmuje długi alimentacyjne? Upadłość konsumencka a darowizna Ewa odpowiedział 2 lata temu Witam serdecznie. nie daje mi spokoju moje mieszkanie, dotyczy, jak wcześniej pisałam upadłości konsumenckiej. Czytając artykuły na temat upadłości, natknęłam się na taki artykuł: Własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, a prawo własności Kluczową różnicą pomiędzy własnościowym spółdzielczym prawem do lokalu a prawem własności jest prawo do korzystania z nieruchomości. Należy pamiętać, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu jest tzw. ograniczonym prawem rzeczowym, co w praktyce oznacza, że spółdzielnia mieszkaniowa jest właścicielem budynku i użytkownikiem wieczystym bądź właścicielem gruntu pod budynkiem, a ten, komu przysługuje własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, posiada „tylko” ograniczone prawo. W przypadku własności odrębnego lokalu to posiadaczowi przysługuje prawo własności lokalu mieszkalnego lub użytkowego oraz udział we współwłasności gruntu. O ile własność daje pełne prawo do korzystania z nieruchomości i rozporządzania nią, o tyle spółdzielcze prawo do lokalu nakazuje uwzględniać przy większości decyzji w sprawie nieruchomości zdanie spółdzielni. Warto jednak podkreślić, że zgodnie z art. 17 ust. 3 ustawy z dnia r. o spółdzielniach mieszkaniowych własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu jest w pełni zbywalne, dziedziczne, podlega egzekucji i może być ono ujawnione w taki sam sposób jak własność odrębnego lokalu w księdze wieczystej z zachowaniem oczywiście pewnych różnic wynikających z jego charakteru. Zbycie własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu także wymaga formy aktu notarialnego – podkreśla radca prawny Rafał Dylewski. W obydwu przypadkach można dowolnie rozporządzać swoim lokalem. Zawsze jest jednak pewne ograniczenie – w przypadku budynków wielorodzinnych trzeba stosować regulamin porządku domowego i zasady dobrosąsiedzkie. Zarówno w przypadku własności jak i spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu spółdzielnia pełni zarząd nad nieruchomością wspólną. Przekształcenie Przekształcenie spółdzielczego prawa do lokalu w prawo odrębnej własności odbywa się poprzez złożenie wniosku do spółdzielni z żądaniem o przekształcenie. Niezbędna będzie również jedna wizyta u notariusza. Niestety czas trwania procedury jest dość długi, gdyż spółdzielnia, zgodnie z Ustawą z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych, ma sześć miesięcy na zawarcie umowy przeniesienia własności. Przed złożeniem wniosku trzeba zaznajomić się ze stanem prawnym gruntu, dowiedzieć się, czy właścicielem gruntu jest spółdzielnia oraz upewnić się, czy koszty udziału w budowie zostały już spłacone. W przeciwnym razie należy zapoznać się z kwotą zadłużenia – mówi Renata Piętka, radca prawny. Pomimo występowania istotnych różnic prawnych, z praktycznego punktu widzenia nie ma to znaczenia dla użytkownika lokalu. Moja spółdzielnia pełna nazwa brzmi: Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnosciowa więc chyba nie mogę spać spokojnie, jak mi Pani wcześniej napisała. Proszę mi napisać, czy w tym artykule jest mowa o takim mieszkaniu, jakie ja posiadam? Spółdzielnia wykupiła grunt, na którym stoi budynek, wystąpiła do banku o umorzenie kredytu i odsetek od kredytu, Bank to wszystko umorzył, więc jak pisałam wcześniej, wystarczy tylko iść do notariusza i wykupić to mieszkanie na własność odrębną, bo z tego co zrozumiałam z tego artykułu, moje mieszkanie jest i tak już własnościowe i zbywalne, nie wiem, czy dobrze zrozumiałam. Nawiązując do tego, co Pani wcześniej napisała, Syndyk kontaktowała się ze mną, chciała przyjechać marca zobaczyć chyba moje mieszkanie, ale przez koronawirusa napisała, że spotkamy się w późniejszym terminie. Pani Syndyk zadzwoniła do mnie kilka razy, ponieważ potrzebowała kilka zaświadczeń ze Spółdzielni mieszkaniowej, mało tego, wystąpiła do Spółdzielni z zapytaniem o moim długu, a mój dług to ok. 2000 tys. Proszę jeszcze raz mi wszystko wyjaśnić odnośnie mojego mieszkania, ten artykuł nie daje mi spokoju. Ewa N. Witam, Panie Ewo podstawowa różnica, to prawo własności, którego Pani nie posiada do zajmowanego mieszkania. W tym momencie nie jest Pani właścicielką wspomnianego mieszkania ani na zasadzie własnościowego prawa do lokalu, ani prawa własności do wyodrębnionego lokalu. Jest Pani jedynie jego lokatorem na podstawie zawartej ze spółdzielnią umowy najmu. Właścicielem mieszkania jest spółdzielnia. W skrócie: mieszkanie, którym Pani dysponuje na podstawie zawartej umowy najmu, jest tzw. lokatorskim mieszkaniem spółdzielczym – nie jest Pani własnością i nie może zostać zajęte na poczet spłaty Pani długów. Nie przysługuje Pani żadne prawo do lokalu z zacytowanego artykułu. Jest Pani tylko i wyłącznie najemcą. To, że syndyk kontaktuje się z Panią, jest sprawą naturalną. Proszę pamiętać, że ma Pani przed sobą kilkanaście miesięcy postępowania likwidacyjnego, w czasie których współpraca na gruncie dłużnik – syndyk będzie podstawą. Zatem to, że Pani syndyk wymagać będzie od Pani zgromadzenia szeregu dokumentów, zaświadczeń, czy oświadczeń o stanie majątku nie powinno Pani dziwić ani niepokoić. A odnośnie już Pani podejścia do sprawy, to wydaje mi się, że zapędza się Pani w niepotrzebne nerwy, czytając artykuły i informacje, których nie rozumie. Nie odróżnia Pani podstawowych terminów tj. prawo własności, umowa najmu, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, czy spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu. Jeśli boi się Pani o swoją sytuację, proszę poszukać fachowej pomocy. Porozmawiać z prawnikiem, zlecić przygotowanie opinii nawet online. Poszukać terapeuty, który pomoże uspokoić nerwy. Proszę też rozmawiać z syndykiem, bo jest w sprawie także po to, by z Panią współpracować. Trzymam kciuki za Pani oddłużenie i wierzę, że wszystko odbędzie się z korzyścią dla Pani. Powodzenia! Ewa odpowiedział 2 lata temu Dziękuję bardzo za odpowiedź. Ewa Nieczyperowicz
.
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/769
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/916
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/619
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/321
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/733
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/276
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/269
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/62
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/78
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/592
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/400
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/688
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/412
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/357
  • mtd2fkwgf6.pages.dev/691
  • upadłość konsumencka a mieszkanie własnościowe